Ideologia
Okruchy ekozoficzne
Podczas robienia codziennych zakupów dokonuję różnych wyborów, biorąc pod uwagę kwestie środowiskowe. Na przykład świadomie nie kupuję warzyw i owoców, które musiały pokonać daleką drogę na sklepową półkę. Gdy rozmawiam o tym z różnymi ludźmi, często spotykam się z komentarzem, jakoby moje decyzje były uwarunkowane ideologicznie. To stwierdzenie jest jak kamyk w bucie; uwiera i przeszkadza, a także wzbudza jakiś rodzaj poczucia winy.
Przypisywanie motywów ideologicznych brzmi niemal jak obelga, gdyż ideologia kojarzy się jak najgorzej. I nie ma się co dziwić. Największe zbrodnie w historii ludzkości zostały popełnione w myśl ideologii. Faszyzm i stalinizm były politycznymi systemami represji w myśl określonego zbioru przekonań, który ostatecznie tworzył system ideologiczny. Jeśli polityka przywodzi na myśl najgorsze skojarzenia, to prawdopodobnie dlatego, że za władzą idzie ideologia, w myśl której wyklucza się jakąś część ludzi patrzących inaczej (czyli wyznających inną ideologię). Systemy przekonań zbudowane są na wartościach, a te porządkują rzeczywistość w sposób typowo ludzki, tworząc podziały oraz prowokując idące za nimi konflikty.
Dbanie o środowisko, co niektórzy nazywają niezbyt elegancko i poprawnie ekologizmem, też ma być przejawem przywiązania do ideologii. I jako takie wymaga niewielkiego przynajmniej napiętnowania. Bo przecież po drugiej stronie jest zwyczajne życie (poza ideologią), w którym można do woli korzystać z tego, co oferuje świat i zbytnio się nie przejmować. Przejmowanie się jest właśnie objawem ideologicznego skażenia.
Warto jednakowoż zauważyć, że nieprzejmowanie się oraz niczym nieograniczone korzystanie z ułatwień cywilizacji również odwołuje się do wartości i jako uporządkowany system przekonań stanowi rodzaj ideologii.
Czy można zatem w swoim życiu i w swoich wyborach odciąć się od wartości? Skoro powyższe pytanie jest retoryczne, to ideologiczne konteksty są równie wszechobecne jak powietrze, którym oddychamy. Nikt nie jest wolny od ideologii, gdyż stanowi ona fundament porządkowania rzeczywistości i wyznacza kierunkowskazy, za którymi decydujemy się podążać. W tym znaczeniu nawet nauka nie jest wolna od wartości i ideologii. Przejawia się tutaj typowo ludzka potrzeba sensu i nadawania znaczenia rzeczywistości. Wartości, przekonania, światopogląd i ideologia są koniecznymi atrybutami układania się z rzeczywistością.
A jednak ta perspektywa jest trudna do przyjęcia. Chcielibyśmy, żeby naszym życiem kierowała prawda, a nie ideologie.
A czym jest prawda? Jeśli lekarz zaleca rzucenie palenia pacjentowi choremu na raka, czy można potraktować to zalecenie jako przejaw ideologii? Czy dbanie o zdrowie jest ideologią? A jeśli warunkiem naszego zdrowia jest dobra jakość środowiska, to czy dbając o przyrodę możemy być posądzeni o kierowanie się ideologią?
Te pytania po raz kolejny pokazują, w jak niejednoznacznej materii się poruszamy. Widzieliśmy to ostatnio w sporze o Puszczę Białowieską, gdzie po dwóch stronach barykady zasiedli naukowcy przerzucający się prawdami naukowymi i argumentami merytorycznymi. Naukowcy wolni od ideologii. Tylko dlaczego w takim razie był spór, skoro prawda jest tylko jedna?
Ostatecznie okazuje się, że marzenia o jednej obiektywnej prawdzie są jak tęsknota dziecka za gwiazdką z nieba. Prawda naukowa zawsze wymaga interpretacji i ma odniesienie do wartości i szerszego kontekstu. Taki oto jest nasz ludzki świat.
A zatem nie uciekniemy od ideologii. Jedyne, co możemy zrobić, to uczciwie przyznać się do własnych przekonań i ich uzasadnień. Te uzasadnienia mogą być oczywiście słabsze i mocniejsze, co kieruje nas wprost do nauki i zasad jej uprawiania. Krótko mówiąc, warto opierać się na mocnych przesłankach naukowych niż na mało znaczących publikacjach, czy – co gorsza – wątpliwej wartości filmikach na You Tube. Ale to dopiero początek, ponieważ trzeba też mieć rozwiniętą świadomość, szerokie spojrzenie i otwarty umysł, by w sposób całościowy zinterpretować to, co mówi nauka. Tak wyposażeni możemy w otwarty i uczciwy sposób wyrażać swój światopogląd, licząc na to, że wokół nas pojawią się inni z podobnymi przekonaniami.
A jeśli ktoś rzuci w ciebie słowem „ideologia” jak obelgą – cóż… wygląda na to, że idzie swoją drogą pod rękę z własną ideologią.
Ryszard Kulik