DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny

Plemiona indiańskie pozywają administrację Trumpa za niezgodne z prawem wydanie decyzji o budowie ropociągu XL Keystone

Społeczności Indian Assiniboine i Gros Ventre z rezerwatu Fort Belknap w Montanie oraz Indian Siuks z rezerwatu Rosebud w Dakocie Południowej powołując się na potrzebę ochrony zasobów wodnych i historycznych terytoriów, wytoczyły proces administracji Trumpa.

W swojej skardze plemiona uzasadniają, że administracja prezydenta nigdy nie skonsultowała z nimi decyzji o wznowieniu projektu budowy ropociągu. Donald Trump podjął ją w kilka dni po objęciu stanowiska prezydenta i szybko wydał kluczowe pozwolenia na budowę. Dokumenty złożone w pozwie wskazują, że przed wydaniem decyzji nie podjęto żadnych nowych konsultacji. Jak powiedziała adwokat Natalie Landreth z Funduszu Praw Rdzennych Amerykanów: „Prezydent Trump wydał pozwolenie na budowę ropociągu XL Keystone dlatego, bo tak chciał. Był to krok polityczny, nie mający nic wspólnego z tym, czego faktycznie wymaga prawo”.

Przedstawiając argumenty plemion, sędzia Brian Morris powiedział, że alternatywna trasa magistrali w Nebrasce, kluczowa część rurociągu, została zatwierdzona bez przestrzegania prawa. Administracja Trumpa opublikowała mniej rygorystyczną ocenę środowiskową zamiast wymaganego uzupełniającego oświadczenia o oddziaływaniu na środowisko. Załączone do dokumentów przez Departament Stanu zapisy konsultacji z ludnością plemienną pochodzą z lat 2012-2013. Potem tamten projekt ropociągu XL Keystone ówczesny prezydent Obama odrzucił z przyczyn społecznych i środowiskowych.  Brak natomiast jakichkolwiek zapisów o konsultacjach z okresu po objęciu urzędu prezydenta przez Trumpa. Pozwolenie prezydenckie wydano tego samego dnia co akt decyzji stwierdzający, że „poglądy” plemion zostały rozpatrzone przed zatwierdzeniem. Indianie z Fort Belknap i z Rosebud twierdzą inaczej. Pomimo, że ropociąg ma przebiegać blisko rezerwatów, plemiona twierdzą, że administracja Trumpa nie analizowała wpływu rurociągu na ich zasoby wodne oraz naruszenia ich praw łowieckich i połowów ryb. Martwią się też o miejsca o wysokiej wartości kulturowej i historycznej położonych wzdłuż i w pobliżu planowanej trasy.

Ropociąg XL Keystone ma transportować ciężką ropę z łupków bitumicznych wydobywanych niezwykle szkodliwą metodą odkrywkową w kanadyjskiej prowincji Alberta, biegnąc przez stany Montana, Dakota Południowa i Nebraska i łącząc się z gotową infrastrukturą transportującą surowiec do rafinerii na południu kraju. Oddanie tego ropociągu do użytku przyczyniłoby się zwiększenia wydobycia łupków w Albercie powiększając zasięg obszaru o jednej z największych klęsk ekologicznych na świecie oraz do znacznego podniesienia emisji gazów cieplarnianych.

(indianz.com)

Czasowy zakaz wydobycia minerałów we wschodnioindonezyjskiej prowincji Wschodnia Nusa Tenggara

Nowo wybrany gubernator prowincji wprowadza czasowy zakaz wydobycia minerałów w tej bogatej w surowce części Indonezji. Swoją decyzję uzasadnia tym, że kopalnie przynosząc zaledwie 1% dochodów w gospodarce prowincji zamieszkanej przez 5 mln ludzi, niszczą drobne rolnictwo oraz zwiększają ryzyko powodzi i osuwisk.

Administracja nowego gubernatora zamierza zrewidować dotychczas istniejące kopalnie oraz unieważnić te koncesje na wydobycie surowców, które zostały wydane z naruszeniem prawa lub są realizowane z poważną szkodą dla środowiska.

Obecnie w całej prowincji wydanych jest 309 koncesji na wydobycie, z czego 77 utraci ważność do końca 2018 r. Plany gubernatora nie podobają się spółkom wydobywczym i centralnemu rządowi, ale są popierane przez mieszkańców prowincji i organizacje pozarządowe. Wyrobiska kopalni stanowią poważne zagrożenie dla czystości wód. Na skutek dużej aktywności górniczej w wielu miejscach prowincji notowano przerwy w dostawie czystej wody.

(Mongabay)

Prezydent Indonezji podpisał trzyletnie moratorium na nowe koncesje uprawy palm olejowych

Polityka ta stanowi zamrożenie całego procesu licencjonowania plantacji palmy olejowej w Indonezji – światowego producenta olejów palmowych, wszechobecnego towaru znajdującego się m.in. w czekoladach czy detergentach do prania. Jej celem oprócz wstrzymania koncesji jest także nakazanie odpowiednim ministerstwom centralnym i rządom regionalnym przeprowadzenia wielkiego przeglądu danych dotyczących licencji na olej palmowy.

Prezydent Jokowi zapowiedział, że wstrzyma wydawanie pozwoleń po serii wielkich pożarów torfowisk w 2015 r., osuszonych pod plantacje palm olejowych. Pożary trwały wówczas kilka miesięcy i spowiły Indonezję wraz z sąsiednimi państwami gryzącym dymem.

Indonezyjskie Forum Ochrony Środowiska (Walhi) – największa organizacja ekologiczna w kraju, z zadowoleniem przyjęła wydanie moratorium, ale zasugerowała, że prezydent powinien był podpisać go znacznie wcześniej.

Indonezja ma jeden z najwyższych na świecie wskaźników wylesiania, w dużej mierze z powodu niekontrolowanej ekspansji przemysłu plantacyjnego. To sprawia, że 250-milionowy kraj jest jednym z największych emiterów gazów cieplarnianych na świecie.

(Mongabay)

Moratorium na wydobycie uranu w rejonie Kanionu Kolorado podtrzymane

Sąd Najwyższy USA odrzucił pozew przemysłu dla 20-letniego zakazu wydobywania uranu w Kanionie Kolorado i wokół niego. W 2012 r. administracja Baracka Obamy wydała 20-letnie moratorium na nowe kopalnie, obejmujące ponad 400 tys. ha poza parkiem narodowym. Zakaz został wygrany dzięki kampanii prowadzonej przez koalicję organizacji ekologicznych i plemię Indian Havasupai zamieszkujące Kanion, które już od dziesięcioleci walczyło o zasoby wody pitnej i miejsca uważane za święte.

Taylor McKinnon, rzecznik organizacji Center for Biological Diversity twierdzi, że wydobycie uranu jest zbyt ryzykowne. „Istnieje poważna obawa, że uran i inne zanieczyszczenia mogą zostać głęboko pochłonięte podczas powodzi i trwale zanieczyścić warstwy wodonośne. Problem polega na tym, że jeśli tak się stanie, to naprawdę nie ma sposobu, aby to naprawić. Górnictwo powoduje nieodwracalne zniszczenia wód podziemnych, od których zależy nasz region i będą zależały przyszłe pokolenia”.

(Fronteras)

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny