DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny

Wielki program renaturyzacji mokradeł w Delaware przynosi pierwsze owoce

W amerykańskim stanie Delaware nad zatoką o tej samej nazwie, w Prime Hook National Wildlife Refuge, od 2014 r. przeprowadzany jest ambitny plan renaturyzacji mokradeł.

Projekt wart 38 mln dolarów obejmuje obszar ponad 1600 ha. Z piasku przepompowanego z dna zatoki uformowano 2 mile plaż i wydm, które od 2006 r. były zmywane przez serię sztormów, których kulminacją był huragan Sandy w 2012 r. Wydmy obsadzono rodzimym gatunkiem traw, aby ustabilizować podłoże. Na terenie mokradeł przeprowadzane są specjalne zabiegi mające na celu przywrócenie naturalnego przepływu wody słodkiej i wody słonej z pływów morskich oraz tworzenia się z osadów słonych błot, które pokryją się naturalną roślinnością. Mokradła te zostały zniszczone w latach 80. XX wieku, kiedy rozległe słone bagna próbowano zamienić w wielki system retencyjny dla wody słodkiej. Celem było przyciągnięcie dla myśliwych i miłośników obserwacji ptaków więcej kaczek, gęsi i innych gatunków awifauny.

Od 2006 r. na skutek sztormów, które poprzerywały wydmy, słona woda wdarła się w ten przeprojektowany system zabijając trawę bagienną i przekształcając zdrowy las bagienny w cmentarzysko drzew. Biegnącą tędy drogę powiatową zaczął zalewać niemal każdy przypływ. Woda morska przedarła się na okoliczne uprawy czyniąc je bezużytecznymi. Cykle zakwitu i obumierania glonów doprowadziły do wyginięcia ryb.

Kluczowym elementem prac jest rewitalizacja bagien i wypracowanie strategii  ochrony nadmorskich mokradeł w obliczu wzrostu poziomu morza. Dotychczasowe wyniki są obiecujące. Powróciły ptaki, w tym różne gatunki kaczek, o które obawiano się, że znikły na dobre. Ponadto wzrasta liczba węgorzy, okoni, flądr, krabów i innych gatunków. Nauka ostatnimi laty dowiodła, że dobrze zachowane lub przywrócone z powrotem nadmorskie bagna zmniejszają sztormowe zagrożenie powodziowe oraz erozję brzegów w znacznie większym stopniu i o wiele taniej niż twarda infrastruktura, tj. betonowe opaski czy wały. Każdy 1$ zainwestowany w rewitalizację nadmorskich bagien przyczynia się oszczędzenia 8$.

Mokradła są jednymi z najcenniejszych i najbardziej zróżnicowanych ekosystemów na świecie. Kumulują i magazynują ogromne ilości CO2. Jednak z powodu rozwoju infrastruktury i budownictwa, zanieczyszczeń i zmian klimatycznych znikają w przyspieszonym tempie. Ostatnie duże badania wykazały, że od 1700 r. utraciliśmy 85% terenów podmokłych na całym świecie.

(YaleEnvironment360)

Zdrowe rafy – zdrowi ludzie, czyli społeczna ochrona zasobów morskich

Papua Nowa Gwinea należy krajów o najwyższej różnorodności biologicznej i kulturowej na świecie. Żyje tam więcej gatunków ptaków niż w całej Ameryce Płn. W wodach terytorialnych występuje 3/4 gatunków koralowców madreporowych występujących na świecie, co najmniej 2000 gatunków ryb rafowych oraz 131 rodzajów rekinów, w tym cztery zagrożone gatunki ryby piły. Zachowały się tu zdrowe siedliska morskie – lasy namorzynowe, estuaria, rafy, głębiny oraz kominy hydrotermalne.

To bogactwo odgrywa kluczową rolę w bezpieczeństwie żywnościowym lokalnej ludności. Zachowanie integralności morskich ekosystemów (zdrowia poszczególnych siedlisk) pozwala  na przynoszenie wielorakich dóbr mieszkańcom – oprócz pożywienia dostarczając lekarstw, ochronę przed sztormami oraz pochłanianie CO2. Jakkolwiek powyższe usługi ekosystemowe są w niebezpieczeństwie, to rozwiązania leżą właśnie w pracy z lokalnymi społecznościami, aby odwrócić ten negatywny trend. Na skutek rozwoju gospodarczego Papui Nowej Gwinei, globalizacji i modernizacji wszystkie prastare unikalne tradycje i zwyczaje rdzennej ludności, włączając w to te, które umożliwiały harmonijne gospodarowanie na lądzie i morzu, zaczynają zanikać. Włączenie społeczności do rynku przepływu pieniędzy doprowadziło na przykład wielu mieszkańców do nadmiernej eksploatacji zasobów. Starsi ludzie wskazują, że w ostatnich dekadach spadła zarówno liczba, jak i wielkość ryb na rafach.

Z doświadczeń wynika, że najskuteczniejsza ochrona morskiego życia i ekosystemów musi włączać do współpracy lokalne społeczności, bazować na ich tradycjach i zwyczajach. Jest to warunek sukcesu wszelkich projektów ochrony przyrody w regionie. Bez udziału tubylców projekty te nie będą skuteczne, a nawet mogą okazać się szkodliwe. Ostatecznie porozumienie musi zostać nawiązane poprzez regularne zaangażowanie członków społeczności, samorządów lokalnych, organizacji pozarządowych i innych kluczowych interesariuszy. Takie zaufanie zachęca do wymiany informacji, zapewnia przejrzystość i w końcu prowadzi do najskuteczniejszych strategii zrównoważonego zarządzania zasobami morskimi, jakimi są tzw. Lokalnie Zarządzane Obszary Morskie (Locally Managed Marine Areas).

(Mongabay)

Kopalnie uranu wokół Wielkiego Kanionu

Tereny publiczne otaczające Park Narodowy Wielkiego Kanionu obfitują w złoża rud uranu.

W celu wydobycia użytecznej rudy w opłacalnych ilościach spółki górnicze muszą albo wtłoczyć roztwory silnych kwasów pod ziemię, aby rozpuścić rudę i ją wydobyć na powierzchnię, albo mechanicznie wydobywać i kruszyć skałę. Zwykle kopalnie te funkcjonują na granicy opłacalności. W efekcie wyrobiska często są porzucane bez żadnego nadzoru i zabezpieczeń. Skutkuje to niekontrolowanymi wyciekami radioaktywnymi do wód gruntowych oraz rozwiewaniem radioaktywnego pyłu po okolicy. Co gorsza, ta toksyczna spuścizna znajduje się na terenach publicznych i świętych ziemiach Indian. Kultowe krajobrazy zostały oszpecone, a źródła wody pitnej zanieczyszczone. Odkryte sztuczne sadzawki skażone uranem odwiedzane są przez ptaki i inne dzikie zwierzęta. Kopalnie oddziałują na siedliska ponad 100 rzadkich gatunków, w tym mulaków, pum, kondorów kalifornijskich i silnie zagrożonych lokalnych gatunków ryb. Gdyby te stare kopalnie zostały zabezpieczone, koszty środowiskowe byłyby dużo mniejsze. Center for Biological Diversity sprzeciwia się wszystkim kopalniom wokół Wielkiego Kanionu. W ciągu dziesięcioleci kampanii medialnej, procesów sądowych, docierania do Kongresu i Prezydenta udało się zapobiec otwarciu nowych kopalń i wymusić rekultywację starych. Ostatnio udało się wywalczyć 20-letnie moratorium na budowę nowych kopalń i powstrzymanie otwarcia starych w otoczeniu Wielkiego Kanionu. Obecnie organizacja przedłożyła petycję do Służb Leśnych i do Biura Zarządzania Gruntami z prośbą o uaktualnienie starych regulacji prawnych dotyczących kopalń uranu, które dotychczas niewystarczająco chroniły tereny publiczne, wspólnoty plemienne i zdrowie ludzi. Organizacja ta wspiera także kampanię o ustanowienie pomnika narodowego, który na zawsze wyeliminuje plany nowych kopalń z obszaru o powierzchni 700 tys. ha obejmującego święte miejsca wielu indiańskich plemion, siedliska endemicznych i zagrożonych gatunków oraz dopływy rzeki Kolorado. Ponadto walczy w sądach federalnych z funkcjonującymi kopalniami i ich staraniami o cofnięcie istniejącej ochrony przyrody.

(Center for Biological Diversity)

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny