DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny

Goryle górskie mniej zagrożone

Światowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zmieniła status goryli górskich z krytycznie zagrożonych wyginięciem na zagrożone wyginięciem. To rezultat dużych wysiłków w ochronie tych zwierząt.

Jeszcze w latach 80. liczba ich spadła zaledwie do kilkuset osobników na skutek polowań, zamieszek i zamiany górskich lasów Ugandy, Rwandy i Demokratycznej Republiki Konga na tereny uprawne. Istniała obawa, że do 2000 r. ten gatunek całkowicie wyginie.

Dzięki zaangażowaniu Fundacji Dian Fossey i kilku innych organizacji oraz rządów państw, na których terenie żyją te zwierzęta, obecnie liczba tych zwierząt po raz pierwszy od dziesięcioleci przekroczyła 1000 osobników.

(Mongabay)

W Demokratycznej Republice Kongo powstał nowy park narodowy

Park Narodowy Ogooué-Leketi to piąty park narodowy w tym kraju. Obejmuje 3,5 tys. km2 i graniczy z Parkiem Narodowym Batéké Plateau w sąsiednim Gabonie.

Ogooué-Leketi jest częścią płaskowyżu Batéké z dużymi rozpościerającymi się sawannami na piaszczystych wzgórzach poprzecinanymi pasami gęstych lasów i turkusowo-błękitnymi dolinami rzek. Ten leśno-sawannowy kompleks jest domem kilku zagrożonych gatunków, z których część nie jest spotykana nigdzie indziej w Kongo.

W 2009 r. teren obecnego parku został wytypowany przez IUCN jako obszar priorytetowy dla ochrony krytycznie zagrożonych zachodnich goryli górskich (Gorilla gorilla gorilla) i zagrożonych szympansów (Pan troglodytes troglodytes). Tereny leśne parku zamieszkują ponadto: afrykańskie słonie leśne (Loxodonta cyclotis), leśne bawoły (Syncerus caffer nanus), dzikany rzeczne (Potamochoerus porcus) oraz kilka małp, jak mandryl (Mandrillus sphinx). Sawanna jest także ostoją innych zwierząt oraz rzadkich gatunków roślin.

Utworzenie parku zbiegło się z wygaszeniem trzech koncesji na wyrąb drzew, które pokrywały się z obszarem nowo utworzonego parku. Poparcie Kongijskiego Ministerstwa Ekonomii Leśnej pomogło usunąć aktywność spółek drzewnych z obszaru chronionego ratując tutejsze cieniste lasy. Pozostały jednak po nich drogi i mosty umożliwiające kłusownikom dostęp do zwierząt. Tworzenie planu ochrony parku przebiega we ścisłej współpracy z lokalnymi społecznościami.

(Mongabay)

Nowy prezydent Brazylii wypowiada wojnę brazylijskim Indianom

Prezydent Jair Bolsonaro rozpoczął swoją prezydencję od najgorszej decyzji dla brazylijskiej ludności rdzennej przenosząc odpowiedzialność za oficjalne terytoria tubylcze z FUNAI (Biura ds. Indian) na Ministerstwo Rolnictwa, któremu przewodzi Tereza Cristina, od bardzo dawna sprzeciwiająca się nadawaniu Indianom praw do ziemi oraz broniąca ekspansji rolnictwa na terytoria plemienne.

Kradzież rdzennych terytoriów stanowi także kolejny etap prowadzący do katastrofy ekologicznej. Ludy plemienne są najlepszymi obrońcami i strażnikami świata przyrody, lepiej zarządzają swoim środowiskiem i dziką przyrodą niż ktokolwiek inny.

Tubylcy już stawiają opór. Plemiona Aruak, Baniwa i Apurinã powiedziały: „Nie chcemy zostać zgładzeni przez działania tego rządu. Nasze ziemie odgrywają istotną rolę w utrzymaniu różnorodności biologicznej. Jesteśmy ludźmi, istotami ludzkimi, mamy krew, tak jak ty, Panie Prezydencie. Rodzimy się, rośniemy... a potem umieramy na naszej świętej ziemi, jak każda osoba na Ziemi. Jesteśmy gotowi na dialog, ale jesteśmy także gotowi się bronić”.

APIB, Stowarzyszenie Rdzennych Ludów Brazylii, podkreśla: „Mamy prawo istnieć. Nie będziemy się wycofywać. Potępimy ten rząd na całym świecie”.

(Survival International)

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny