DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny, Diana Maciąga

Trzy razy większa powierzchnia morskiego sanktuarium przyrody w Zatoce Meksykańskiej

Położone u wybrzeży Teksasu i Luizjany morskie sanktuarium przyrody Flower Garden Banks National Marine Sanctuary ma zostać powiększone z 145 km² do 414 km², tym samym obejmie 14 dodatkowych raf koralowych.

Zapewni to ochronę wielu gatunkom ryb np. makreli, lucjanowi czerwonemu, wielkiej mancie czy też zagrożonym gatunkom korali i żółwiom morskim. Ograniczy połowy za pomocą sieci dennych, rzucanie kotwic uszkadzających rafy oraz poszukiwania i eksploatację ropy i gazu ziemnego.

Rafy Zatoki Meksykańskiej należą do najzdrowszych na świecie. Wykazują bardzo wysoką produktywność i różnorodność biologiczną, a dzięki dotychczasowej ochronie ich zasięg wzrósł od lat 70. i 80., kiedy zaczęto badać te ekosystemy. Nie przeszkodził w tym największy w historii USA wyciek ropy z platformy wiertniczej Deepwater Horizon w 2010 r.

(Good News Network)

W Brazylii powstaje wielki zielony pas

Fundacja Black Jaguar zamierza stworzyć zadrzewiony pas długości 2600 km o powierzchni 1 mln ha. Ma on stanowić korytarz ekologiczny łączący dwa wielkie brazylijskie biomy – lasy deszczowe Amazonii i sawannę Cerrado.

Zadrzewienia są wprowadzane na gruntach prywatnych w porozumieniu z właścicielami ziemskimi i w oparciu o Brazylijski Kodeks Leśny wymagający zachowania odpowiedniej minimalnej proporcji lasów w stosunku do pastwisk i pól na obszarach rolniczych. Pas zieleni złożony z rodzimych gatunków ma połączyć ocalałe fragmenty lasów i przebiegać wzdłuż brzegów rzek Araguaja i Tocantis o szerokości po 20 km od obu brzegów. Realizacja projektu przyczyni się do ochrony wód.

Przyjęto dwa modele dla leśnego pasa. Oba opierają się na zasadach ochrony różnorodności biologicznej oraz odbudowy rodzimej roślinności, ale drugi model dodatkowo opiera się na zasadach ekonomicznych obejmujących zrównoważone wykorzystanie gleby dla produkcji drewna i agroleśnictwa. Zalesione tereny nie mogą być wycinane. Dopuszczalna byłaby wycinka jedynie 1-2 drzew z hektara tak, jak w zrównoważonym zarządzaniu naturalnymi lasami w tej części świata.

Pierwsze sadzonki drzew korytarza posadzono w 2018 r. w dwóch miejscach położonych w strefie przejściowej biomów Amazonii-Cerrado. Do grudnia 2020 r. całkowita liczba nasadzeń wyniosła 100 tysięcy sadzonek na 130 ha. Prace polowe nabrały tempa w ostatnim kwartale 2020 r., kiedy posadzono 30 tys. sadzonek. Do 2022 r. planuje się posadzić milion drzew.

(Mongabay.com)

W Zatoce Biskajskiej wciąż giną delfiny

Organizacja Sea Shepherd po raz kolejny wyruszyła patrolować Zatokę Biskajską, aby zapobiec tzw. przypadkowym przyłowom tysięcy delfinów przez komercyjne kutry rybackie poławiające ryby u atlantyckich wybrzeży Francji.

To piąta kampania Sea Shepherd od początku 2018 r., kiedy załoga statku „Bob Barker” nakręciła materiał filmowy przedstawiający martwe delfiny wciągane na pokład trawlerów rybackich. Były to pierwsze zdjęcia, które potwierdziły odkrycia opublikowane przez Obserwatorium Naukowe Pelagis w 2017 r., że sieci rybackie były przyczyną śmierci tysięcy małych waleni znalezionych na francuskich plażach.

Przemysłowe połowy, takie jak trałowanie pelagiczne i sieci skrzelowe są nadal dozwolone we Francji, mimo że powodują nieuniknione i masowe zabijanie ssaków morskich chronionych na mocy prawa europejskiego.

Wprawdzie w styczniu 2021 r. francuskie Ministerstwo Morza opublikowało siedmiopunktowy plan działań w walce z przypadkowym odłowem waleni w Atlantyku, lecz większość z tych zobowiązań istnieje już w prawie francuskim, niektóre od prawie dziesięciu lat.

Różnorodna biologicznie Zatoka Biskajska zajmuje obszar 223 tys. km². Obecne metody połowów zagrażają nie tylko delfinom, ale całemu morskiemu ekosystemowi. Delfiny są tu gatunkiem wskaźnikowym.

(Sea Shepherd)

Cenny przyrodniczo przylądek na Korfu zagrożony

Znajdujący się na północno-wschodnim krańcu greckiej wyspy Korfu Płaskowyż Erimitis, który dostępny jest jedynie piechotą, dotychczas oparł się zabudowie turystycznej. Stanowi ostoję dla wielu zagrożonych gatunków, w tym dla podgorzałki, węża kostkowatego, żółwia błotnego i wydry.

Niestety tzw. Projekt Kassiopi zakłada tam budowę hotelu, kilkudziesięciu willi i apartamentowców oraz przystani. Miałoby to niszczycielski wpływ na wrażliwy ekosystem. Fragmentacja siedlisk, zanieczyszczenie wody, hałas i zanieczyszczenie światłem to tylko niektóre z wielu zagrożeń.

Pierwsze prace ruszyły już w styczniu 2021 r., kiedy robotnicy wyrwali starą dziką śródziemnomorską roślinność, wyrównali grunt, zniszczyli historyczną wenecką brukowaną ścieżkę, by utworzyć na plaży drogę w chronionym prawem podmokłym terenie.

Cały projekt jednak spotyka się z silnym sprzeciwem lokalnej społeczności, greckich organizacji pozarządowych wspieranych przez międzynarodowe organizacje ekologiczne i badawcze. Główne sprawy sądowe są w toku, a lokalna organizacja Save Erimitis pracuje nad wniesieniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Rozpoczęcie budowy pierwszych budynków może zacząć się już w tym roku, a cały kompleks może zostać ukończony w ciągu pięciu lat.

(EuroNature, „The Telegraph”)

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny

Szwecja nie zapewnia gatunkom właściwej ochrony

4 marca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił, że Szwecja nie zapewnia właściwiej ochrony gatunkom objętym dyrektywą siedliskową.

Organizacja Protect the Forest Sweden zaskarżyła szwedzki plan wyrębu w 2017 r., a sprawa ostatecznie trafiła aż do TSUE. Orzekł on, że Szwecja nie zastosowała się do przepisów unijnych i wyjaśnił, że ochrona gatunków z dyrektywy siedliskowej obowiązuje nawet wtedy, gdy mają one korzystny status ochronny. Szwecja do tej pory uciekała się do interpretacji, która faworyzowała gospodarkę leśną kosztem ochrony przyrody – wyłączania gatunków o korzystnym statusie ochronnym z ochrony gatunkowej. TSUE zwraca uwagę na niewłaściwe prowadzenie gospodarki leśnej przez szwedzkie władze oraz na to, że musi być zgodna zarówno z Dyrektywami ptasią i siedliskową, jak i z prawem Unii Europejskiej.

Szwecja musi wdrożyć teraz konkretne i szczegółowe środki ochronne dla gatunków objętych Dyrektywą ptasią i siedliskową, w tym bardziej rygorystyczne wymogi przy prowadzeniu inwestycji, które wpływają na środowisko naturalne, takich jak budowa turbin wiatrowych i dróg czy właśnie gospodarka leśna.

(Skydda Skogen)

Branża gazowa nie wywiązuje się z odpowiedzialności za ochronę klimatu

17 marca 2021 r. organizacje Deutsch Umwelthilfe i Urgewald opublikowały wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 19 europejskich przedsiębiorstw gazowych. Pokazują one, że większość przedsiębiorstw ignoruje emisje metanu w swoich łańcuchach dostaw i nie wykorzystuje dostępnych możliwości ich redukcji odmawiając w ten sposób przyjęcia odpowiedzialności za ochronę klimatu.

Problem emisji metanu został uznany w Unii Europejskiej za ważny najpóźniej, bo dopiero wraz z Europejską Strategią Metanową opublikowaną w październiku 2020 r. Metan, który jest głównym składnikiem gazu ziemnego, jest o wiele mocniejszym gazem cieplarnianym niż CO2 – w perspektywie 20 lat ta sama ilość metanu jest 86 razy bardziej szkodliwa dla klimatu. Metan ulatnia się do atmosfery podczas wydobycia, przetwarzania i transportu, a więc w całym łańcuchu dostaw gazu.

Kwestionariusz zawierał szczegółowe pytania dotyczące bieżącego zużycia gazu ziemnego, wiedzy na temat emisji metanu w całym łańcuchu dostaw oraz środków mających na celu ograniczenie tych emisji. Odpowiedziało na nie zaledwie 7 przedsiębiorstw, a i te odpowiedzi były zdawkowe. Autorzy badania ostrzegają, że dobrowolne inicjatywy branży gazowej nie wystarczą – UE musi pilnie nałożyć wiążące wymogi dotyczące rejestrowania i redukcji emisji metanu oraz wprowadzić ogólnounijny podatek metanowy. Organizacje planują powtarzać ankietę co roku.

(Urgewald)

Opracowanie: Diana Maciąga