DZIKIE ŻYCIE Wstępniak

Leśna liga

Grzegorz Bożek

Przeczytałem artykuł Ryszarda Kapuścińskiego, swego czasu prezesa Ligi Ochrony Przyrody, opublikowany na łamach „Przyrody Polskiej”, miesięcznika tej organizacji. Tekst „Atak na polskie lasy” zamieszczony jest w wydaniu czerwcowym. O jaki atak chodzi? Bynajmniej nie o intensywną gospodarkę leśną, która przetacza się przez polskie lasy.

Kapuściński pisze: „Trwający od szeregu lat atak na zarządcę majątku skarbu państwa, jakim jest Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, prowadzi do stopniowego przejmowania nadzoru nad lasami w Polsce przez instytucje Unii Europejskiej”. Krytycznie jest o Naturze 2000, Strategii na rzecz bioróżnorodności 2023, Nature Restoration Law czy wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z marca 2023 r. Według autora tekstu: „Polskie lasy są w bardzo dobrym stanie i wciąż ich przybywa”.

Aktywiści organizacji ekologicznych, które wygrały przed TSUE, w ocenie autora artykułu są „motywowani ideologicznie”. Co jest powodem „ataków na leśników i leśnictwo w Polsce, które działa w sposób profesjonalny i merytoryczny?”, Kapuściński odpowiada: „nie są to względy merytoryczne. Lecz przede wszystkim polityczne”.

W Lidze Ochrony Przyrody w innych latach działali Władysław Szafer, Jan Gwalbert Pawlikowski, Walery Goetel, rzecznicy ochrony polskiej przyrody. Czy podzieliliby zdanie Kapuścińskiego o profesjonalnym leśnictwie, bardzo dobrym stanie lasów? Śmiem wątpić. Jedno jest pewne Kapuściński gloryfikuje działania gospodarcze leśników (oczywiście czyni to niepolitycznie), dyskredytuje szereg europejskich działań dla ochrony przyrody oraz szeroki społeczny ruch polskich organizacji prośrodowiskowych, wreszcie jest pozbawiony choćby odrobiny krytycznego spojrzenia na model gospodarki leśnej.

Wszystkiego dzikiego.

Grzegorz Bożek