Poznańskie wzgórza, czyli korona grodu Przemysła. Część 4
W bieżącej odsłonie poznamy Kopiec Wolności – jedyne sztuczne wzniesienie i zarazem ostatni z „setników” z koronnej poznańskiej listy. Zajrzymy także na Białą Górę skrywającą fortyfikacyjne, zoologiczne i przyrodnicze skarby.
Zmienne szczęście

Kopiec Wolności (100 metrów n.p.m.) znajduje się na prawym brzegu Warty w dzielnicy Malta, nad samym Jeziorem Maltańskim, w odległości około 3 km od ścisłego centrum miasta. Większość ludzi na hasło „Kopiec…” odpowie jedynie „… Kościuszki”. A szkoda, bowiem poznański kopiec został usypany dla uczczenia wspaniale przygotowanego i szczęśliwie zakończonego zwycięskiego powstania wielkopolskiego. Cała historia powstania tego wzgórza jest bardzo ciekawa i burzliwa.
Jak to często w dziejach bywa, wszystko zaczęło się z zupełnie innej strony. Otóż na początku XX wieku urozmaicona krajobrazowo dolina rzeki Cybiny (prawy dopływ Warty) stała się ulubionym miejscem spotkań członków Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, a później również poznańskich skautów, organizujących tutaj ćwiczenia wojskowe czy obchody rocznic uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W 1917 r. pojawiła się koncepcja powstania na terenach maltańskich Parku Ludowego (Kultury). W czasach zaboru pruskiego było to najpopularniejsze miejsce rekreacji polskiej ludności Poznania, ceniącej sobie odpoczynek i mogącej tutaj swobodnie rozmawiać, ćwiczyć. Również bujne łąki pełne kwiecia i pastwiska oraz urokliwe stawy i młyny przyciągały młodzież spragnioną wolności, której próżno było szukać na lewym brzegu Warty zajętym przez zaborcę. W tej części miasta Niemcy praktycznie się nie osiedlali, ponadto tereny te zawierały sporo pamiątek piastowskiej historii, chociażby pobliski Ostrów Tumski z najstarszą polską katedrą. Inicjatorem stworzenia parku kultury był ksiądz Stanisław Łukomski, a znany architekt Adam Ballenstedt przygotował prekursorski projekt regularnego założenia na obszarze 25 hektarów. Wzdłuż centralnej, 700-metrowej osi kompozycyjnej miały być rozmieszczone symetrycznie „instytucje zdrowotne”: boiska sportowe, łazienki rzeczne, hale gimnastyczne, obiekty kulturalne i gastronomiczne, domy wypoczynkowe dla młodzieży zatrudnionej w przemyśle i rzemiośle. Kompozycja parku miała być dostosowana do konfiguracji terenu i eksponować naturalne walory środowiska. W koncepcji swoje miejsce miał też Kopiec Wolności, który – jak się później okazało – stał się jedynym w pełni zrealizowanym elementem projektu, gdyż pozostałe zdusiła zła sytuacja gospodarcza.

Po zwycięskim zrywie Wielkopolan nadszedł czas trudnej odbudowy regionu i jego stolicy, której tkanka miejska była mocno przesiąknięta obcymi emblematami z długiego czasu niewoli. Likwidacja pomników przypominających o dawnej bytności zaborcy (chociażby Bismarcka, Wilhelma I czy Fryderyka III) pozostawiła po sobie przestrzenną pustkę. Z tych względów poznaniacy postanowili uczcić odzyskanie niepodległości budową szczególnego rodzaju pomnika – kopca, co wzbudzało wówczas pozytywne emocje i korespondowało z ówczesną modą.
Uroczysta inauguracja budowy Kopca Zmartwychwstania (bo tak początkowo był nazywany) przypadała w dniu święta narodowego – 3 maja 1919 r. Przy dźwiękach orkiestr wojskowych w asyście żołnierzy, Straży Ludowej, drużyn skautowych i wielu oficjalnych gości przez Poznań przetoczył się wielki pochód, który przez Bramę Warszawską kierował się nad Maltę. Szli w nim ministrowie, prymas i prezydent Polski, przedstawiciele wszystkich aktywnych grup społecznych i zawodowych. Płomienne przemówienie wygłosił ksiądz kanonik Łukomski. W bardzo systematycznych i niezwykle sumiennie wykonywanych pracach budowlanych, oprócz mieszkańców Poznania i Wielkopolski, udział brali także goście z innych rejonów kraju. Formowanie bryły Kopca zakończono w 1922 r. Osiągnął wysokość 94 metrów n.p.m., co pozwoliło mu górować o 17 metrów nad poziomem szosy Kobylepolskiej, czyli dzisiejszej ul. abpa Antoniego Baraniaka. Była to kolejna tego rodzaju realizacja, z długiej serii zapoczątkowanej w latach dwudziestych XIX wieku krakowskim Kopcem Kościuszki. W pobliżu powstał drewniany pawilon restauracyjny i boisko.

Niestety, mroczne czasy hitlerowskiej okupacji nie pozwalały na spokojną egzystencję polskim obiektom wzniesionym w duchu narodowościowym i z ogromną pasją, do których Kopiec Wolności bez wątpienia należał. W latach 1939-1940 Kopiec został zniwelowany poprzez niewolniczą pracę często tych samych rąk, które go przedtem usypywały.
Po kolejnym odzyskaniu niepodległości przez Polskę musieliśmy wiele lat czekać na to, aby wrócić do kultywowania idei wolnościowych. W okresie Polski Ludowej ze względów politycznych nie było planów odbudowy przedwojennego Kopca Wolności. Jednakże szczęśliwy zbieg okoliczności spłatał figla komunistom i otworzył „furtkę” nowemu Kopcowi. Głównym sprzymierzeńcem tego przedsięwzięcia okazało się zbudowane w latach 50. na terenie pradoliny Cybiny Jezioro Maltańskie, które szybko stało się doskonałą bazą dla wioślarzy i kajakarzy. Jednak, w miarę upływu lat, sztuczny zbiornik zarastał, zamulał, aż przestał spełniać jakiekolwiek normy toru regatowego. Ówczesny prezydent Poznania nazwał go wręcz „śmierdzącym ściekiem”. Przełomowym dla Malty i Kopca był rok 1979. To wtedy podjęto decyzje o remoncie niecki jeziora i przygotowaniu go do odbycia mistrzostw świata w kajakarstwie w sierpniu 1990 r. Przedsięwzięcie iście szalone jak na tamte czasy, kiedy brakowało wszystkiego, w tym stali i betonu. Aby pogłębić jezioro i przywrócić jego parametry jako toru regatowego należało wywieźć olbrzymie ilości ziemi z jego dna. Koszt tej operacji był niebagatelny, dlatego pojawił się pomysł usypania góry blisko jeziora. Tylko jak nie być posądzonym przez władzę o ukryte zamiary tajnego odbudowywania sanacyjnego pomnika? Problem ten sprytnie rozwiązano: jako oficjalny powód usypania wzgórza podano zagospodarowanie na Malcie kompleksu sportowo-rekreacyjnego (m.in. z całorocznym stokiem narciarskim, torem saneczkowym oraz polem do nauki gry w golfa) a nie odbudowę Kopca. W 1984 r. utworzono Społeczny Komitet Odbudowy Kopca Wolności. W sierpniu 1986 r. zlecono prace budowlane Zakładowi Zadrzewień Zieleni i Rekultywacji LOP. Teren budowy przygotowano do końca 1987 r. Mimo, że formalnie bryła Kopca została ukończona i osiągnęła 100 metrów wysokości bezwzględnej, to niestety całkowita rekonstrukcja została przerwana z powodu skomplikowanych problemów terenowo-prawnych.

W 2004 r. powstało stowarzyszenie „Kopiec Wolności w Poznaniu”, którego zamiarem było sfinalizowanie budowy Kopca. Ostatecznie, po wszechstronnej modernizacji, Kopiec Wolności został uroczyście otwarty w 2018 r. w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Prace remontowe objęły m.in. remont drogi wejściowej na szczyt kopca od strony zachodniej oraz platformy po stronie północnej. Na istniejących płytach położono nowe podłoże z kostki kamiennej. Na szczycie kopca wybudowano stopę fundamentową i zamontowano maszt flagowy. Kopiec zyskał nowe oświetlenie, dzięki czemu jest doskonale widoczny w nocy. Przed wejściem znajduje się tablica informacyjna na temat jego historii i symboliki.
Odbudowany Kopiec Wolności, nawiązujący do wcześniejszej formy i dumnie wznoszący się kilkadziesiąt metrów ponad poziom sąsiedniej ulicy, ma symbolizować szeroko rozumianą wolność jako największą wartość człowieka. Wyraźnie wybija się w otoczeniu Malty, a z jego kopuły szczytowej roztacza się piękna i daleka panorama obejmująca m.in. tereny wokół Jeziora Maltańskiego wraz z lasami doliny Cybiny, centrum Poznania, Ostrów Tumski czy ratajskie blokowiska. Niestety, nie można tak po prostu wejść na szczyt, cały teren jest bowiem ogrodzony. Zwiedzanie jest możliwe tylko w maksymalnie 20-osobowych grupach z przewodnikiem po wcześniejszym umówieniu. Dla indywidualnych zwiedzających Kopiec jest dostępny podczas najważniejszych świąt i uroczystości narodowych. Ostatnio taka możliwość nadarzyła się 3 maja 2024 r.

Warto wspomnieć, że po wschodniej stronie Kopca znajduje się Polana Harcerska, na której w 1937 r. stanął pomnik Harcerzy. Zaprojektowany przez Leona Ranieckiego, miał formę prostopadłościanu osadzonego na obszernej podstawie. Zniszczony w czasie II wojny światowej, w 2013 r. został zrekonstruowany w jeszcze okazalszej formie i rozmiarach. Na głównej ścianie znajduje się tablica z napisem: „Harcerzom Wielkopolskim poległym w walce o niepodległość 1918-1920”.
Zoo, forty i przyroda obok siebie
Biała Góra (dawniej także: Białogóra, 80 metrów n.p.m.) – kulminacja piaszczystych wzniesień morenowych, ukształtowanych przez procesy erozji rzecznej. Na nadwarciańskich terasach powstały stożki nasypowe, naturalne wywietrzyska i liczne rozlewiska tworzące kilka stawów. Wzniesienie zlokalizowane jest na terenie dwóch osiedli administracyjnych: Antoninek-Zieliniec-Kobylepole i Chartowo, przy wschodnich krańcach Jeziora Maltańskiego, w pobliżu rzeki Cybiny.
Dawniej na stokach Białej Góry istniał cmentarz. Obecnie obszar ten, wraz z Jeziorem Maltańskim, stanowi jeden z najpopularniejszych miejskich terenów rekreacyjnych i wypoczynkowych. Oprócz słynnego, liczącego się w świecie toru regatowego, licznych restauracji i hotelu, w pobliżu znajdują się m.in.: Nowe Zoo, mauzoleum Mielochów, stacja Zwierzyniec Kolejki Parkowej „Maltanka”, rowerowy tor przeszkód, park linowy „Pyrland Park”, stok narciarski, letni tor saneczkowy, kolejka górska, tor do gry w mini golfa, kino letnie, scena muzyczna na wodzie, ogród czasu z pięcioma zegarami słonecznymi, plaże czy kompleks basenów termalnych „Termy Maltańskie”.

Ciekawie przedstawia się przyroda Białej Góry i obszarów przyległych. Zbocza i suche piaszczyste polany mają raczej skąpą szatę roślinną złożoną z traw, mchów i porostów. Jednakże urozmaicona rzeźba całego terenu dolin rzecznych okalających górę idzie w parze ze zróżnicowaną roślinnością. Najcenniejszymi walorami przyrodniczymi tego obszaru są zachowane fragmenty lasów łęgowych i grądowych, przechodzące w wyższych partiach w bór sosnowy z domieszką brzozy brodawkowatej. Oprócz podmokłego olsu, naturalnego grądu i boru sosnowego, można tu spotkać okazy wielu gatunków drzew (np. jesiony, klony zwyczajne i polne, jawory, wiązy szypułkowe, robinie akacjowe, topole osiki, czarne i kanadyjskie) i krzewów (np. kruszyna pospolita, bez czarny, trzmielina zwyczajna, dereń świdwa, szakłak pospolity, czeremcha zwyczajna i czeremcha amerykańska1, tarnina, głóg, dzika róża, czy pochodzące z nasadzeń okresu okupacji bez koralowy i róża japońska). Najcenniejsze siedliska przyrodnicze zostały objęte ochroną jako użytki ekologiczne Olszak I i II. Niestety, na skutek zmian ustawowych, obszary te kilka lat temu przestały być prawnie chronione. Utworzono za to nowy użytek ekologiczny Kobylepole.
W 1974 r. na Białej Górze otwarto budowane przez 7 lat Nowe Zoo. Rozległy, ponad 120-hektarowy zalesiony teren, położony na wzniesieniu i w dolinie strumieni Bielinki, Szklarki i Kaczeńca, stawia poznańską placówkę w rzędzie największych w Europie. Walory ogrodu zoologicznego sprawiają, że zasługuje on na osobny artykuł, ale w tym miejscu należy wspomnieć przynajmniej o jego największych atrakcjach, jakimi są nowoczesna słoniarnia, niedźwiedziarnia, dom tygrysów syberyjskich, olbrzymia woliera dla ptaków drapieżnych, pawilon zwierząt nocnych czy motylarnia, w której wokół zwiedzających latają egzotyczne motyle o tęczowych barwach. Duże zwierzęta przebywają na rozległych wybiegach, w środowisku zbliżonym do naturalnego (las, step, sawanna, pustynia, tajga, tundra), natomiast stawy są miejscem bytowania wielu gatunków ptaków wodnych. Spacerując po zoo, warto zatrzymać się nie tylko przy żyrafach, nosorożcach, wielbłądach czy małpach, lecz poświęcić także nieco uwagi drobniejszym i z pozoru mniej ciekawym zwierzętom, takim jak choćby jedyne w Europie jelenie baweańskie, mrówkojady, czy tajemnicze małpiatki z Madagaskaru – lemury. Ogółem w licznych zagrodach i pawilonach przebywa około 2000 zwierząt, przedstawicieli niemal 260 gatunków.

Ważną dziedziną działalności poznańskiego ogrodu zoologicznego są prace nad ochroną rzadkich i ginących gatunków zwierząt. Sztandarowym przykładem sukcesu placówki na tym polu jest reintrodukcja największego europejskiego ssaka – żubra. Dokładnie 100 lat temu ówczesny dyrektor ogrodu Sylwester Urbański za niebagatelną sumę 12,5 tys. złotych polskich zakupił w Niemczech pierwszą parę tych majestatycznych zwierząt. Ze związku żubrzycy Gatczyny z linii białowieskiej i byka Hagena z linii białowiesko-kaukaskiej przyszedł na świat Szarlatan – pierwsze żubrzątko w poznańskim zoo. Był to początek długiego procesu zakończonego w 1951 r. wypuszczeniem na teren Białowieży pierwszych żubrów.
Na terenie Nowego Zoo znajduje się także jeden z zabytkowych fortów pruskich z XIX wieku, tj. Fort III. Stanowił on dawniej element zewnętrznego pierścienia fortyfikacji Twierdzy Poznań, natomiast obecnie jest ważnym miejscem zimowania nietoperzy i wchodzi w skład chronionego obszaru Natura 2000. W 2011 r. w Forcie udostępniono nadziemną i podziemną trasę turystyczną, zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem. Miłośnicy fortyfikacji znajdą również ciekawe obiekty poza samym obszarem Fortu. Biała Góra była jednym ze wzniesień pomiędzy doliną Cybiny a Fortem III, na których planowano rozmieścić baterie artyleryjskie i pozycje strzeleckie. Z tego powodu niedaleko jazu spiętrzającego zbudowano schron dla kompanii piechoty, a podczas I wojny światowej – dodatkowy niewielki schron pomocniczy.

Po sąsiedzku
Geneza powstania dwóch przedstawionych w bieżącym artykule wzniesień: Kopca Wolności oraz Białej Góry jest zupełnie inna, natomiast tym, co łączy tych „sąsiadów” jest wspaniała okolica poznańskiego fragmentu doliny Cybiny2. W latach 30. XX wieku powrócono do pomysłu utworzenia parku narodowego, ale ostatecznie pozostawiono dolinę w stanie naturalnym, zgodnie z unikalną koncepcją tzw. klinów zieleni autorstwa ówczesnego architekta miejskiego Władysława Czarneckiego. W zamyśle profesora, do betonowego w większości śródmieścia Poznania wzdłuż dolin rzecznych z każdej strony miały wnikać zielone kliny. Już w 1925 r. prof. Adam Wodziczko zwrócił uwagę, że ten unikatowy pierścieniowo-klinowy system terenów porośniętych roślinnością stwarza niepowtarzalną szansę na zachowanie dużych zespołów zieleni na terenie Poznania. Zgodnie z projektem, cztery kliny miały rozchodzić się koncentrycznie i stopniowo rozszerzać w miarę oddalania się od centrum ku granicom miasta. Miały również łączyć się z kompleksami leśnymi wokół Poznania (np. z lasami Wielkopolskiego Parku Narodowego na południu).

Dziś widać, że plany te w pełni zrealizowano, a korytarze przyrody takie jak dolina Cybiny zachowały niekiedy ostatnie ostoje dzikiej przyrody w mieście. Sam maltański klin zieleni to 180 hektarów drzewostanów porastających dolinę rzeczną i przylegające do niej tereny o urozmaiconej rzeźbie. Są one poprzecinane gęstą siecią ścieżek, w tym specjalnie przygotowanych przez leśnictwo Antoninek szlaków rekreacyjno-turystycznych tworzących kilkukilometrowe pętle: Szlak nad stawem Browarnym, Szlak w dolinie Cybiny i Kaczeńca, Szlak maltański, Szlak w dolinie Szklarki, Szlak mauzoleum Mielochów. Decydując się przykładowo na spacer ostatnią z wymienionych tras, natrafimy na rodzinne mauzoleum w formie neoklasycystycznej gloriety o ośmiu korynckich kolumnach, dźwigających dzwonowatą kopułę. W grobowcu pochowani byli m.in. Andrzej Mieloch, założyciel ogromnego nowoczesnego kompleksu szklarniowego w okolicy w latach 20. XX wieku (wyhodował w nim m.in. czarną różę oraz uprawiał rabarbar na jednej z pierwszych plantacji w Wielkopolsce), oraz jego syn Jerzy, zwycięzca wielu wyścigów motocyklowych pod flagą Unii Poznań, jeden z najlepszych motocyklistów dwudziestolecia międzywojennego i czasów powojennych. Wszystkie szlaki zostały wyposażone w ciekawe elementy infrastruktury (drewniane wiaty, ławki itp.), a nad stawem Browarnym można dodatkowo zejść na pływający pomost.
Warto także przejść się oryginalną drewnianą ścieżką w koronach drzew powstałą w 2020 r. jako drugi tego typu obiekt w naszym kraju. Trasa, choć niezbyt długa (około 250 metrów), jest bardzo atrakcyjna, przebiega bowiem na całej długości wśród mieszanego lasu w dolinie Szklarki, niekiedy nawet kilkanaście metrów ponad poziomem gruntu. Tablice edukacyjne pozwalają zapoznać się z bogactwem świata ptaków zamieszkujących teren, a liczne ławki i wiaty zachęcają do odpoczynku i posłuchania ptasich koncertów na żywo.

Niezwykły platan
Na Cybinie utworzono cztery stawy: Antoninek, Młyński, Browarny i Olszak, które mają za zadanie oczyszczanie jej wód, zanim wpadną do Jeziora Maltańskiego. Znajduje się tutaj wiele starych, okazałych drzew, jednak paradoksalnie za jedyny pomnik przyrody uznano drzewo zupełnie nie związane z grądami i łęgami. Olbrzymi platan klonolistny, bo o nim mowa, „ukrywa” się na bagnistym terenie pomiędzy stawem Olszak a Browarnym. Ma 28 m wysokości i bardzo specyficzny pokrój: pień nie wznosi się prosto, ale na wysokości zaledwie 130 cm rozgałęzia się na dwie części (prostą i wyraźnie pochyłą), z których każda jest wystarczająca gruba, aby mogła być osobnym, dużym drzewem (ich obwody to około 240 i 320 cm). Natomiast obwód pnia poniżej rozgałęzienia wynosi ponad 500 cm. Drzewo, gdy spojrzeć w górę, prezentuje się najbardziej okazale, gdyż potężne konary tworzą wyjątkową, rozłożystą koronę, wznoszącą się nad drogą i wyraźnie górującą nad sąsiednimi drzewami. Jeszcze większe wrażenie sprawiłby ten platan, gdyby był soliterem, jednak otaczające je, dość gęsto rosnące inne drzewa, nieco maskują sylwetkę olbrzyma. Dodatkowym walorem tego okazu jest szczególnie dobrze widoczna „łaciatość”, charakterystyczna dla platanów.
Niedaleko platana przebiega piękna 100-metrowa ścieżka na balach, prowadząca przez bagna. W okolicy jest też polana słoneczna z drewnianymi leżakami i ogrodzony wybieg dla psów.
Maltańska symbioza
Jeśli w Poznaniu usłyszymy z czyichś ust „jadę na Maltę”, to możemy być niemal pewni, że nie chodzi o słoneczną wyspę, lecz o tereny wokół Jeziora Malta. Wzorem śródziemnomorskiego odpowiednika, poznańska Malta to miejsce, w którym tradycje i historia pozostają w symbiozie z naturą. Bogate zasoby przyrodnicze, urocze zakątki, rozbudowana baza gastronomiczna oraz profesjonalnie przygotowane do uprawiania rozmaitych dyscyplin sportowych zaplecze techniczne zachęcają do przyjazdu. Warto przy okazji odwiedzić Kopiec Wolności i Białą Górę razem – wszak oba wzgórza są tak blisko siebie – i skorzystać z tej wspaniałej, dopasowanej do różnych gustów, oferty wypoczynku. Zwłaszcza, że dojazd nie stanowi problemu. Ze Starego Rynku na Kopiec Wolności jest tylko 4 km, można przejść ten dystans pieszo. Od tramwaju (przystanek „Baraniaka”, wiele linii) czeka nas 30 minut przyjemnego spaceru wzdłuż jeziora. Wybierając autobus linii numer 157 z Ronda Śródka, wysiądziemy na przystanku „Kopiec Wolności” i pomaszerujemy 5 minut do celu. Przy wjeździe na Maltę od strony ul. Baraniaka jest też płatny parking.

Z Kopca na Białą Górę najlepiej przejść pieszo, około 20-25 minut. Jeśli ktoś planuje rozpocząć zwiedzanie od tego wzgórza, to może dostać się w okolice tramwajem: przystanek „Rondo Śródka” (wiele linii) i dalej około 30 minut pieszo wzdłuż północnego brzegu jeziora, lub przystanek „Krańcowa” (linia nr 6 i 8) skąd 10 minut na piechotę. Autobusem można dojechać pod samo Zoo (przystanek „Nowe Zoo”, linia 184 z Ronda Rataje). Polecam nietypowy środek transportu, mianowicie Kolej Parkową „Maltanka” (czynna tylko w sezonie w określone dni i godziny) z okolic Ronda Śródka. Przy Nowym Zoo oraz niedaleko ścieżki w koronach drzew zlokalizowane są parkingi dla zmotoryzowanych.
Warto wykorzystać jeden z długodystansowych szlaków rowerowych, biorących swój początek w Poznańskim Węźle Rowerowym przy południowo-zachodnim brzegu Jeziora Maltańskiego: Piastowski Trakt Rowerowy (PTR), Cysterski Szlak Rowerowy (CSR), Transwielkopolską Trasę Rowerową odcinek południowy (wszystkie trzy wiodą obok Kopca natomiast PTR i CSR prowadzą również przez Białą Górę); może to być zatem początek całodniowej wyprawy.
W kolejnym, ostatnim odcinku cyklu odwiedzimy pełne zabytków i historii Wzgórze Przemysła oraz Wzgórze św. Wojciecha. Dowiemy się również, jakich wzgórz w Poznaniu już nie ma.
Bartosz Świątek
Bartosz Świątek – wielkopolanin, miłośnik przyrody, gór, Polski, uczestnik licznych rajdów i maratonów pieszych. Jako mąż i ojciec zaraża rodzinę swoimi pasjami, od małego wprowadzając dzieci w świat przyrody, literatury, umiłowania piękna i rozbudzając ich ciekawość świata. Szachista, autor książki „Życie jak partia szachów”. Autor artykułów o tematyce krajoznawczej, przyrodniczej i szachowej.
Przypisy:
1. Niestety obca czeremcha amerykańska ma silny udział w podszycie drzewostanu grądu wysokiego pochodzącego z powojennego zalesienia gruntów rolnych.
2. Właściwa dolina Cybiny znajduje się pomiędzy Swarzędzem a Uzarzewem na wschód od Poznania. Jest ona mniej zalesiona, a głównym elementem krajobrazu są tam bogate zbiorowiska podmokłych łąk, będących ostoją licznego ptactwa.