Wspomnienie Profesora Jana Popczyka
13 września 2024 r. zmarł prof. Jan Popczyk (ur. 1945 r.) – wybitny polski energetyk, twórca i pierwszy prezes Polskich Sieci Energetycznych (PSE), który nie przestawał inspirować polskiego ruchu klimatycznego. Osobę profesora wspominają: Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia oraz dr Krzysztof Bodzek z Politechniki Śląskiej.

***
Radosław Ślusarczyk (Pracownia na rzecz Wszystkich Istot)
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot współpracowało z profesorem Janem Popczykiem w trakcie trwającej już od ponad dekady kampanii klimatycznej. Kierowaliśmy się ekspertyzami Profesora, które krytykowały pomysły budowy nowych elektrowni węglowych w Polsce takich jak Elektrownia Północ czy Ostrołęka C oraz promowaliśmy i nadal promujemy założenia energetyki przyszłości: demokratycznej, opartej na efektywności i energii odnawialnej. Społeczny i środowiskowy wymiar energetyki były profesorowi niezwykle bliski, co zbliżało go do wartości, którymi kieruje się Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. W wywiadzie dla „Dzikiego Życia” z kwietnia 2013 r. profesor Popczyk tak kreślił największe wyzwania i zadania dotyczące transformacji energetycznej na najbliższe lata: „Przebudowa energetyki korporacyjnej (w tym jądrowej – paramilitarnej) w prosumencką. Przejście od dominacji energetyki w gospodarce do zrównoważonego rozwoju, od paliw kopalnych do energii odnawialnej i efektywności energetycznej. Odejście od doktryny bezpieczeństwa energetycznego, ufundowanej na produkcji energii do doktryny, której podstawą jest zmniejszanie zużycia energii, między innymi za pomocą lepszego jej zarządzania, z wykorzystaniem infrastruktury »smart grid«, w tym internetowej”. Ta kompleksowa, praktyczna i rozumiejąca wagę ochrony środowiska i interesów lokalnych społeczności wizja transformacji prof. Popczyka pozostaje zadaniem Polski na najbliższą i kolejne dekady.
***
Radosław Gawlik (Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia)
Z wielkim zaskoczeniem i smutkiem dowiedzieliśmy się o śmierci prof. Jana Popczyka. Profesor wydawał się silny i niezniszczalny w propagowaniu nowej energetyki, w jej nazywaniu, definiowaniu, poprawianiu. W zachęcaniu nas do działania w Konwersatorium Inteligentna Energetyka. Był tak wyjątkowym człowiekiem, że śmiał przestawić bardzo spójną koncepcję transformacji energetyki, gospodarki i społeczeństwa, opisać jakich zmian prawa potrzebujemy, łącznie z założeniami niektórych regulacji prawnych. Choć nie nazywał elektroprosumeryzmu energetyką obywatelską, to myśmy to robili. Bo czym jest idea budowania samowystarczalności – autonomii energetycznej od dołu państwa, przez sołectwa, firmy i gminy w oparciu o efektywność energetyczną i rozproszone OZE w miejsce WEK (Wielkoskalowej Energetyki Korporacyjnej)… WEK to jeden z terminów Profesora, który świadomie budował nowy język i definicje elektroprosumeryzmu, dla nowej sytuacji Polski i świata. Model transformacji profesora Popczyka efektywnie zmierza do neutralności klimatycznej, która stwarza szansę na zahamowanie katastrofalnych dla człowieka i innych gatunków zmian klimatu. Od wielu lat ludzie Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Unia współpracowali z prof. Popczykiem w sprzeciwie wobec nieracjonalnych inwestycji w węgiel i atom oraz przy prezentowaniu pozytywnej wizji zmiany i szansy dla Polski wynikającej z transformacji. Jego ważne ostatnie dzieło, nad którym pracował wiele miesięcy, to „Biała Księga transformacji energetycznej do elektroprosumeryzmu” zrobiona na zlecenie Senatu RP. Bardzo będzie nam brakowało tego wybitnego uczonego i praktyka, który umiał odpowiedzieć na większość trudnych pytań, przed którymi stoi transformacja energetyki, gospodarki i społeczeństwa.
***
Krzysztof Bodzek
Z głębokim smutkiem, ale i ogromną wdzięcznością, wspominam Profesora Jana Popczyka. Człowieka, który nie tylko wpłynął na moje życie zawodowe, ale także ukształtował mój sposób myślenia o energetyce i świecie. Był nie tylko wybitnym naukowcem, ale przede wszystkim mentorem, wizjonerem i człowiekiem o wielkiej etyce, który potrafił łączyć aspekty techniczne z potrzebami społecznymi i ekologicznymi.
Moja przygoda z Profesorem rozpoczęła się wcześnie, jeszcze na studiach, gdy miałem okazję uczestniczyć w jego zajęciach z elektroenergetyki. Już wtedy czułem, że nie mówił jak typowy wykładowca. Profesor mówił z pasją, a co najważniejsze, łatwo było poznać, że wiedzę czerpie z własnego doświadczenia. Jego podejście do elektroenergetyki było inne niż to, co wówczas dominowało w środowisku akademickim. Zawsze tłumaczył zagadnienia szeroko, uwzględniając nie tylko aspekty techniczne, ale również kontekst społeczny, ekonomiczny, ale przede wszystkim mówił o ocenie wpływu technologii na środowisko.
Jednak rzeczywistą współpracę z Profesorem rozpocząłem o wiele później, bo w 2016 r., kiedy dołączyłem do projektu dotyczącego budowy systemu zarządzania energią w instalacjach prosumenckich. Pamiętam, że z pierwszego spotkania niewiele zrozumiałem ze względu na charakterystyczny język, ale na tyle mnie zaciekawił, że właściwie od razu wciągnąłem się w wizję idei energetyki rozproszonej, która po kilku latach przekształciła się w monizm elektryczny, czyli pokrycie wszystkich potrzeb jedynie za pomocą energii elektrycznej, a następnie elektroprosumeryzm, w którym maksymalizuje się lokalne wykorzystanie dostępnej energii. Nie zrozumiałem zbyt wiele, ale przecież mówił o sprawach techniki. To, co na początku wydawało się abstrakcyjne, okazało się bardzo precyzyjne w definiowaniu zagadnień, które wynikały z nowego modelu funkcjonowania energetyki.
Profesor, był nieustępliwy w przekonywaniu, że transformacja energetyczna realizowana przez elektroenergetykę, którą nazywał Wielkoskalową Energetyką Korporacyjną (WEK), jest skazana na porażkę. Nie dlatego, że nie można jej osiągnąć technologią, ale dlatego, że ten model po prostu nie odpowiada na potrzeby społeczne ani nie prowadzi do rzeczywistej transformacji. Profesor często powtarzał, że w takim systemie ostateczne koszty zawsze ponoszą odbiorcy, którzy nie mają żadnego wpływu na kierunek zmian.
To, co wyróżniało Profesora, to nie tylko jego wiedza techniczna, ale głębokie zrozumienie, że transformacja energetyczna to także transformacja społeczna. Wierzył, że tylko oddolny model energetyki rozproszonej może zapewnić równowagę między zyskami ekonomicznymi a sprawiedliwością społeczną. Jego koncepcja elektroprosumeryzmu była nowatorska i uwzględniała cel w postaci neutralności klimatycznej. Co więcej, w elektroprosumeryzmie widział szansę dla zwykłych ludzi na realny udział w nowym systemie, a co za tym idzie, na większą niezależność i odporność w obliczu kryzysów. To właśnie ta wizja przyciągnęła mnie do dłuższej współpracy. Profesor często w kontekście analiz i modelowania mówił, że on wie „co zrobić”, a że ja wiem, „jak to zrobić”.
Praca z nim była jednocześnie wyzwaniem i przywilejem. Razem stworzyliśmy wiele raportów i opracowań, w których Profesor zawsze dążył do tego, aby znaleźć rozwiązania nie tylko korzystne technicznie, ale przede wszystkim mniej szkodliwe dla środowiska. Często w raportach, które współtworzyliśmy, pojawiały się alternatywy dla wielkich inwestycji energetycznych w postaci adekwatnych systemów rozproszonych, które nie tylko osiągały ten sam efekt, ale coraz częściej taniej i z mniejszym kosztem dla przyrody.
Współpraca z Profesorem była dla mnie lekcją życia. Jego niestrudzona praca nad doskonaleniem swoich koncepcji była inspirująca. Co więcej zachęcał wielu do współpracy i tworzył interdyscyplinarne środowisko zrzeszające nie tylko elektryków, ale również energetyków, ciepłowników, ekonomistów, architektów czy socjologów. Nie tylko ze środowiska naukowego, ale tak samo przedstawicieli przemysłu, samorządów i parlamentarzystów. To dzięki niemu zrozumiałem, że energetyka to nie tylko technologia, ale również polityka i przede wszystkim ludzie.
Profesor pozostawił po sobie dziedzictwo, które przetrwa wiele pokoleń. Podsumowaniem działań Profesora jest wydana przez Kancelarię Senatu „Biała Księga transformacji energetycznej do elektroprosumeryzmu”. Niestety, nie dokończył wszystkich swoich prac. Odszedł, do końca swoich dni pozostając aktywnym i pracując nad „Doktryną elektroprosumeryzmu”.
Osobiście jestem wdzięczny Profesorowi nie tylko za wiedzę techniczną, ale za to, że nauczył mnie patrzeć na problemy szeroko, uwzględniając wszystkie aspekty życia. To właśnie ta holistyczna perspektywa, którą propagował, pozwala mi dzisiaj myśleć o energetyce w sposób bardziej zrównoważony i sprawiedliwy dla wszystkich.
Profesorze! Dziękuję Ci za to, że pokazałeś mi, iż prawdziwa transformacja zaczyna się od zmiany myślenia.