Powstaje Muzeum Ruchu Puszczańskiego i Ekologicznego
Muzeum Ruchu Puszczańskiego i Ekologicznego, które aktywnie tworzymy od 2015 r. to pierwsze tego rodzaju miejsce w kraju. Często zapominamy o czymś, co już było. Skupiamy się na bieżącej chwili. Tworzymy coś od nowa, a wystarczy sięgnąć wstecz do już wcześniej gotowego rozwiązania. Tylko trzeba wiedzieć, że takie istniało. Po to jest tworzone Muzeum, abyśmy nie zapomnieli o doskonałych, zapomnianych rozwiązaniach, takich jak już istniejący rodzimy system wychowawczy i osobach, które go tworzyli. Nasza społeczna inicjatywa jest też po to, aby przywrócić pamięć wielu wybitnym naukowcom, twórcom, działaczom, którzy poświęcili swoje życie także dla następnych pokoleń ucząc właściwego stosunku do przyrody. Ruch ekologiczny w Polsce lat 90. był wyjątkowym zjawiskiem. Wtedy tworzyliśmy podstawy ekologii, działało wiele świetnych organizacji. Robiliśmy wielkie rzeczy. Współdziałaliśmy, wymienialiśmy się doświadczeniami – odbywały się nawet cykliczne spotkania ruchu. Nie było ekologicznych korporacji, uzależnienia działania od etatów, olbrzymiej papierologii i sprawozdawczości, życia z dotacji, ekskluzywnych biur, samochodów służbowych. Działalność i misja ratowania naszego dziedzictwa przyrodniczego była priorytetem. Część działaczy tamtych lat nadal jest aktywna, ale wielu odeszło. Dzisiaj brakuje takich osób jak: prof. Stefan Kozłowski, prof. Simona Kossak, prof. Henryk Skolimowski, dr Janusz Korbel i wielu innych. Muzeum to forma podziękowania za Ich pracę. Jesteśmy im to winni.
 
                                                Puszczaństwo to wychowawczy, polski ruch intelektualno-wychowawczy oparty na przyrodzie, kulturach tubylczych, ekologii. To także szerokie zjawisko społeczne związane z przyrodą, lasem. Z niego wywodzi się m.in. najlepsza część skautingu i harcerstwa, biwakowanie i przebywanie na łonie przyrody, czerpanie z mądrości przodków i świata przyrody. To ruch nie tylko harcerski, ale wiele bardziej uniwersalny. W przedwojennym skautingu i harcerstwie puszczaństwo wyróżnia się swoją metodycznością. Celem tego systemu było wszechstronne wychowanie w poczuciu odpowiedzialności za środowisko.
Puszczaństwo na świecie pod nazwą woodcraft jako pierwszy zdefiniował i wykorzystał jako sposób na wychowanie Ernest Thomson Seton na początku XX w. W Polsce impulsem do powstania podobnego, ale opartego na rodzimych tradycjach było m.in. wydanie w 1920 r. książki Marii Rodziewiczówny „Lato leśnych ludzi”. Puszczaństwo praktycznie zdominowało przedwojenne harcerstwo, a noszenie puszczańskiego miana było równoznaczne z wysokim prestiżem. Wypracowano styl, zasady, powstała polska rodzina puszczańska. Puszczanami byli wybitni działacze społeczni, naukowcy, politycy, uczeni, wojskowi. Druga wojna światowa i następujący po niej system komunistyczny zniszczyły ten ruch. Współcześnie jest on reprezentowany marginalnie, a często zupełnie nierozumiany i przeinaczany. To doskonały, kompletny i szeroki system wychowawczy, którego elementy znajdziemy m.in. w takich kierunkach wychowawczych jak: szkoła waldorfska, system dydaktyczny według metody Montessori, edukacja ekologiczna, ekologia głęboka, leśne przedszkola, buschcraft czy survival, friluftliv, edukacja przyrodnicza i inne. Niestety mimo ogromnego udziału w historii puszczaństwo praktycznie zniknęło z obecnego harcerstwa i społeczeństwa. Zostały wprawdzie jego części, ale wykorzystywane cząstkowo i sprowadzone do „techniki biwakowania” znacznie zaniżają możliwości oddziaływania i wychowania. To ogromna strata szczególnie dla wychowania młodych ludzi. W Polsce zaledwie kilka małych środowisk harcerskich stosuje na co dzień puszczańskie zasady w swojej ścieżce wychowawczej. Powszechne jest też wykorzystywanie określenia „puszczaństwo” do oznaczania innych niż pierwowzór znaczeń. Jednocześnie rozwija się oddolny ruch przyrodniczy, który jest współczesnym puszczaństwem. Jego nośnikiem jest liczna grupa edukatorów przyrody. Warto zatem upowszechnić historyczną wiedzę na ten temat, aby wspierać współczesne kierunki. Oczywisty jest też fakt, że zupełnie zmieniły się realia ekologiczne i w tej chwili największą potrzebą jest wychowanie i edukacja, które będą skutkowały realną ochroną resztek istniejącej dzikiej przyrody. Misją Republiki Ściborskiej i powstającego Muzeum jest próba powrotu do modelu służby w dziedzinie ochrony środowiska, rozwijanie życia na łonie przyrody wzmacniając również zdrowie uczestników.
Współczesny ruch ekologiczny w Polsce ma swój początek w okresie międzywojennym. Od lat 90. nastąpił jego dynamiczny rozwój. Trzeba ciągle edukować społeczeństwo o celowości istnienia i rozwoju ruchu ekologicznego w Polsce. Mamy olbrzymie zaległości w powszechnej edukacji ekologicznej i zdrowotnej. Poprzez tworzone przez nas Muzeum chcemy pokazać ewaluację tego kulturowego i przyrodniczego zjawiska na przykładzie wybranych osób i organizacji, aby ich trud nie został zapomniany.
Idea Muzeum
W dobie wielkiego zniszczenia środowiska naturalnego, odcięcia od przyrody, przeniesienia aktywności (szczególnie ludzi młodych) do internetu – powrót do zasad puszczańskich i ekologicznych wydaje się niezwykle ważny i sensowny. W Polsce ta potrzeba jest szczególnie istotna. Doskonałym drogowskazem dla nas może być Skandynawia i obowiązujące tam prawo „allemansrätten” (w Norwegii allemannsretten, Szwecji allemansrätten, Finlandii jokamiehenoikeus) – mówiące, że każdy człowiek ma prawo do kontaktu z naturą (friluftsliv). Wynika ono z przekonania, że człowiek jest integralną częścią przyrody, zaś cywilizacja ma z nią współistnieć, a nie rywalizować. Tą zasadę Skandynawowie dosłownie „wysysają z mlekiem matki”. Jest ona powszechnie wyczuwalna, zauważalna i stosowana. To takie „skandynawskie puszczaństwo”. To coś, czego Polakom bardzo brakuje. Niestety brak powszechnej edukacji nastawionej na przyrodę i ekologię powoduje katastrofalne skutki. W naszym kraju powszechne są zjawiska odwrotne: lęk przed lasem, powszechne śmiecenie w przyrodzie, łatwą ręką wycina się drzewa (szczególnie stare), zanikło tworzenie nowych form ochrony przyrody, od 2001 r. nie powstał żaden park narodowy. Dopiero teraz coś zaczęło się zmieniać. Zanikły szkolne biwaki i wycieczki. Utraciliśmy etos leśnika. Te tendencje dotyczą też harcerstwa. Do wielkiej rzadkości należy organizowanie samodzielnych obozów drużyn.
 
                                                Obserwacje ostatnich lat wskazują, że harcerze mają elementarne braki w kontekście korzystania z dóbr przyrody. Tylko w ciągu ostatniego roku byłem świadkiem m.in. kąpania się w rzece (z użyciem detergentów) całego harcerskiego zgrupowania (180 osób), wylewania do potoku 100% ścieków na stanicy w Bieszczadach (przy obsadzie 600 osób). Te tragiczne obserwacje dotyczą 2 największych organizacji harcerskich. Powszechne jest, że po obozach harcerskich zalegają śmieci (przez ostatnie 10 lat zwizytowałem kilkadziesiąt miejsc obozowych i nie znalazłem ani jednego wolnego od śmieci), pozostaje też mnóstwo drzew (głównie brzóz) z obdartymi z kory pniami. Jedną z najgorszych istniejących zasad jest ustanowiony (wspólnie przez organizacje harcerskie i sanepid) przepis mówiące, że na obozach ścieki można wlewać (np. z latryn, umywalni) do ziemi już 15 metrów od brzegów rzek i jezior. Oznacza to, że większość ścieków z harcerskich obozów trafia do wód. Ten tragiczny bilans prowadzi do prostej konkluzji, że zamiast realizować zawartą w prawie harcerskim zasadę: „Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać” metodycznie tę przyrodę niszczymy. To smutne, bo jako harcerze powinniśmy być wzorem dla społeczeństwa pod względem dbałości o nasze naturalne otoczenie.
 
                                                Czas zatem powrócić do prawdziwie harcerskich i puszczańskich zasad. Skoro mamy tak doskonałe już wypracowane metody i idee – to przywróćmy je. Czasu jest niewiele. Wszystkie ośrodki naukowe alarmują, że zanieczyszczenie globalne jest tak duże, że mamy ostatnie 10 lat, aby coś zmienić. Na świecie mnóstwo organizacji, a także niezrzeszonych młodych ludzi podejmuje szereg prób aby sytuację naprawiać. Czas zatem na to, aby harcerze mocniej włączyli się w taką pracę. Harcerstwo potrzebuje nowych zasad, elementarnej edukacji i wytwarzania właściwych nawyków.
Oczywisty jest też fakt, że świat ewoluuje i zasady opracowane w latach 20. XX wieku trzeba weryfikować i dostrajać do współczesnych realiów. Gdy powstawał (od 1920 r.) w Polsce ruch puszczański nie znano jeszcze w takim jak dzisiaj znaczeniu określenia „ekologia”.
Idea stworzenia harcerskiej osady edukacyjnej (Republiki Ściborskiej) ma cel właśnie takiej służby. Temu też ma służyć nowe Muzeum.
Czym jest Republika Ściborska
To harcerskie terytorium, osada puszczańska, permakulturowa, edukacyjna i ekologiczna, zespół muzeów. Pod względem harcerskim nawiązuje do przedwojennych harcerskich idei: Rzeczpospolitej Podhalańskiej, szkół instruktorskich integralnie połączonych z wzorcowymi gospodarstwami rolnymi, pierwsza w Polsce skautowa farma. Jest to realizacja harcerskiej służby w dorosłym życiu. Cały teren jest wolny od alkoholu, tytoniu, wulgarnego słownictwa. Jest wegetariański i ekologiczny (permakultura, rolnictwo ekologiczne, minimalizacja odpadów, renaturalizacja terenu, powiększanie powierzchni leśnej, rodzinne schronisko dla zwierząt, łąki kwietne). Obszar zajmuje 30 ha i znajdują się tu 3 gospodarstwa wiejskie. Mamy własne lasy i stawy. Powstało tu przedsiębiorstwo społeczne (obecnie 7 pracowników), wiele ogrodów ziołowych. Aktualnie znajdują się tu muzea: Muzeum Polarne, Marii Rodziewiczówny (pierwsza część Muzeum Ruchu Puszczańskiego), indiańskie, Rodziny Koźliczaków i Marusów (dotyczące tradycji puszczańskiej Kurpiów jako polskiego głównego kulturowego nurtu tradycji leśnej), Skansen Chat Traperskich (5 obiektów, w tym Chata Ernesta Thomsona Setona jako część Muzeum Ruchu Puszczańskiego), Muzeum Turystyki Pieszej.
Znajduje się tu siedziba założonego w 1986 r. Stowarzyszenia Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu (HROŚ).
Czym jest HROŚ
To najstarsza (po ZHP i SHP Zawisza) organizacja harcerska w Polsce i równolegle ekologiczna. Jedyna taka formacja, która łączy skauting i ruch ekologiczny. Organizację utworzył i przez 40 lat ją społecznie prowadzi Dariusz Morsztyn. Organizacja nawiązuje do przedwojennego nurtu puszczańskiego, ale wzmocnionego o współczesne zasady ekologiczne. HROŚ ma za sobą ogromny dorobek. Ostatnie lata działalności koncentrują się wokół idei Republiki Ściborskiej i działań społecznych na Mazurach (ekologia, edukacja, ratowanie dziedzictwa przyrodniczego kulturowego).
Wybrane działania poprzedzające tworzenie Muzeum Ruchu Puszczańskiego i Ekologicznego
- utworzenie: Muzeum Marii Rodziewiczówny i Lata Leśnych Ludzi – pierwsza część Muzeum Ruchu Puszczańskiego i Ekologicznego dotycząca powstania puszczaństwa w Polsce,
- budowa chaty Ernesta Thomsona Setona jako nawiązanie do tradycji woodcraft,
- Muzeum Indiańskie i Polarne – nawiązanie do wpływu kultur tubylczych na tworzenie metodyki woodcraft,
- nieprzerwanie prowadzenie badań naukowych od 30 lat – gromadzenie informacji i eksponatów,
- stworzenie przedsiębiorstwa społecznego specjalizującego się w tradycyjnym budownictwie i zielarstwie, które fizycznie buduje Muzeum,
- prowadzenie przez 5 lat Akcji Dzikie Mazury,
- współpraca z Instytutem Setona w USA,
- zasadzenie na terenie Republiki Ściborskiej ponad 80 tysięcy drzew,
- stałe prowadzenie wielu działań ekologicznych.
Aktualne działania
Muzeum jest w trakcie budowy. Zakończył się etap budowy ścian bocznych, kończymy pokrycie dachu. Budujemy bardzo trudną, starą techniką (budowa muru z kamienia łupanego, wszystkie łączenia drewniane przy pomocy czopów i drewnianych gwoździ). Chcemy utrzymać historyczność XVIII-wiecznego budynku i konsekwencję kulturową. Muzeum powstanie w pozostałości po dawnym (zachowały się tylko fragmenty ścian bocznych) XVIII-wiecznym budynku gospodarczym (stajnia). Obiekt jest odbudowywany w sposób tradycyjny z zachowaniem miejscowego stylu i wyróżników architektonicznych. Zatem uzupełniamy mury i murujemy z użyciem łupanego kamienia polnego, powstają specjalne kulturowe ozdobniki, zdobienia ceglane, itp. Koszt budowy i adaptacji, szacowany na ponad 800 tysięcy zł, jest finansowany ze prywatnych funduszy. Z tego powodu budowa ma wolniejsze tempo i opiera się na determinacji inicjatorów.
Ogólna koncepcja funkcjonowania Muzeum
Będzie to żywy obiekt edukacyjny o powierzchnia: 300 m2 (część zasadnicza w budynku). Muzeum będzie zajmować całą pierwszą kondygnację, a parter będzie nawiązywał do puszczańskiego stylu (galera rzeźby naturalnej, pijalnia ziół, miejsce spotkań i warsztatów).
Planowane działy:
I. Historyczne
- ogólny rys powstania ruchu skautowego i puszczańskiego na świecie, historyczny rozwój ruchu ekologicznego w świecie, Europie i Polsce,
- elementy polskiej kultury leśnej, m.in. tradycje polskie: Kurpie, Lasowiacy i Borowiacy, bartnictwo, wybrani działacze związani z kulturą leśną (m.in. Adam Chętnik),
- woodcraft: Ernest Thomson Seton, woodcraft na świecie (Czechy, Anglia m.in. John Hargrave „Biały Lis”, Niemcy),
- ruch puszczański w Polsce – początki: ogólny rys powstania harcerstwa w Polsce „Lato leśnych ludzi”, Wolne Harcerstwo, Szkoła Wigierska (+ Batalion Harcerski Wigry), Polska Rodzina Puszczańska, puszczaństwo po 1945 r. m.in. Wigierczycy, Tadeusz Wyrwalski, Milan Klimanek,
- harcerskie osady i szkoły m.in.: Rzeczpospolita Podhalańska, szkoły instruktorskie, osada harcerska w Argentynie, współczesne scauts farms,
- ruchy i organizacje, osoby mający wpływ na puszczaństwo: Związek Puszczański na Kurpiach, SatOkh, Jacek Pałkiewicz, Adam Chętnik, Lech Lesiewicz i inni,
- osoby kształtujące stosunek do przyrody m.in.: pisarze polscy i zagraniczni, naukowcy, dziennikarze – m.in. prof. Władysław Szafer, prof. Henryk Skolimowski, prof. Jan Jerzy Karpiński, prof. Stefan Kozłowski, prof. Andrzej Strumiłło, prof. Simona Kossak, Lech Wilczek, dr Janusz Korbel, Tytus Karpowicz, Bolesław Mrówczyński, prof. Arne Naess,
- literatura puszczańska: historyczne opracowania dotyczące woodcraftu, dzieła Setona, woodcraft na świecie, polska literatura przedwojenna, powojenna i współczesna,
- współczesne harcerskie organizacje i środowiska puszczańskie w Polsce,
- organizacje i czasopisma ekologiczne w Polsce: Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Wolę Być, Klub Gaja, „Zielone Brygady”, „Dzikie Życie”,
- zagraniczne kultury tubylcze mające wpływ na rozwój puszczaństwa i woodcraftu: kultura Indian Ameryki Północnej (przeniesienie aktualnego muzeum),
- pokrewne ruchy społeczne: frilufstliv, survival, buschcraft, szkoła waldorfska, leśne przedszkola.
II. Edukacyjne
- dobre zwyczaje obozownictwa (makiety obozu, urządzeń obozowych, praktyczne ekspozycje edukacyjne na temat ekologicznego sposobu biwakowania i korzystania z natury),
- zdobnictwo i styl puszczański – kolekcja narzędzi i wyposażenia pierwotnego (tego co niezbędne na biwaku): nóż, siekiera, menażka, czajnik, plecak, buty.
III. Przyrodnicze
- ekspozycja śladów zwierząt (pióra, poroża, odchody, wyplówki, odciski łap) do nauki identyfikacji,
- zagrożenia ekologiczne i zasady właściwego korzystania z zasobów przyrody,
- dobre praktyki ekologiczne.
Do Muzeum poszukujemy:
- wszelkich materiałów związanych z rozwojem ruchu puszczańskiego i ekologicznego w Polsce i na świecie, szczególnie związanych z leśną (np. tradycyjne obozownictwo),
- elementów wyposażenia harcerskiego (przedwojenne i do lat 70.): plecaki, chlebaki, noże – finki, siekierki, menażki, sztućce itd.
- pamiątek, eksponatów, zdjęć związanych z osobami i organizacjami wymienionymi w artykule, wydawnictwami, książkami,
- wszelkich pamiątek związanych z obozami na Wigrach z lat 1926-1939, pocztówki i zdjęcia z Zatoką Harcerską na Wigrach Batalionu Harcerskiego Wigry,
- przedwojennych elementów wyposażenia harcerskiego (stroje, sprzęt biwakowy, busola, kociołki),
- eksponatów do kolekcji pierwotnych narzędzi i wyposażenia (nóż – finka, scyzoryk harcerski, siekiera, menażka, czajnik, plecak, buty),
- lornetki Zeiss sprzed 1911 r. do ekspozycji związanej z Marią Rodziewiczówną,
- książek i artykułów harcerskich sprzed 1939 r.,
- książek i artykułów przyrodniczych sprzed 1939 r.
Cała inicjatywa jest społeczna, jako projekt edukacyjny nie nastawiona na zysk. Koszt budowy, jak wspomniano, finansowany jest prywatnie przez właścicieli Republiki Ściborskiej – to nasza służba harcerska i ekologiczna.
Dziękujemy za wpłaty na budowę Muzeum oraz przekazywanie eksponatów. Kupując produkty i usługi, zwiedzając i biwakując w Republice Ściborskiej – wspierasz budowę Muzeum Ruchu Puszczańskiego i Ekologicznego.
Kontakt:
Dariusz Morsztyn, tel. 604 292 997, e-mail: biegnacy-wilk@post.pl, www.biegnacywilk.pl
Stowarzyszenie Harcerski Ruch Ochrony Środowiska im. św. Franciszka z Asyżu, konto bankowe: 23 9339 0006 0040 0400 0794 0001, wpłaty prosimy opisywać: „Darowizna na Muzeum”.
Dariusz Morsztyn Biegnący Wilk
Dariusz Morsztyn – wychowany w tradycji puszczańskiej na Kurpiach, kontynuator kilkusetletniej tradycji bartnej i pszczelarskiej, od 1986 r. aktywny działacz ekologiczny, twórca Republiki Ściborskiej, od 35 lat wegetarianin.
 
                                                                                                                                                                     
                                                                                                                                 Nowe rezerwaty – wspieram
                Nowe rezerwaty – wspieram
         Czerwiec 2025
                Czerwiec 2025