DZIKIE ŻYCIE

Ścieżka daleko od drogi. W poszukiwaniu utraconego ładu

Łukasz Bartuszek

Wstęp

Ilekroć zachwycam się jakimś krajobrazem, po chwili namysłu zawsze dochodzę do tej samej konstatacji: przyrodę pozostawiono samej sobie, zaś ludzkie artefakty zbytnio nie wyróżniają się z otoczenia. Architektura wkomponowana w krajobraz i kulturę zwykle odnosi się do obiektów, na których już osiadł kurz historii czy też zbudowanych z surowych, nieprzetworzonych materiałów. Takiemu podejściu łatwo zarzucić ortodoksję, a przynajmniej dyletancką wrażliwość estetyczną i niedojrzałość emocjonalną, na kształt dziecinnej złości na widok ledwo co wyciętego biocenotycznego lub pomnikowego drzewa. Czy jest to jednak na tyle odosobnione uczucie, że „wypada” go się wstydzić?

Wycięty około 150-letni klon wchodzący w skład zbiorowego pomnika przyrody – Alei Klonów w Złotym Potoku. Jedna z ponad 20 ofiar nieprzemyślanej reakcji gminy na uszkodzone gałęzie po nawałnicy z lipca 2024 r. Fot. Łukasz Bartuszek
Wycięty około 150-letni klon wchodzący w skład zbiorowego pomnika przyrody – Alei Klonów w Złotym Potoku. Jedna z ponad 20 ofiar nieprzemyślanej reakcji gminy na uszkodzone gałęzie po nawałnicy z lipca 2024 r. Fot. Łukasz Bartuszek

Obraz nostalgii za bezpowrotnie utraconym krajobrazem dzieciństwa wspaniale maluje Freya Mathews w książce zatytułowanej „For Love of Matter: A Contemporary Panpsychism”1. W „Reinhabiting Reality: Towards a Recovery of Culture”2 stanowiącej kontynuację przemyśleń autorki, Mathews wyjaśnia etos „pozwalania światu się zestarzeć”, zachęcając do akceptacji świata w jego obecnej kondycji i zaangażowania się w jej zachowanie. Zaniechanie uporczywego przekształcania świata zgodnie z własnym wyobrażeniem miałoby uchronić go przed ostatecznym unicestwieniem. Pielęgnacja relacji z miejscem mocy wcale nie oznaczałaby przybrania roli biernego obserwatora zachodzących zmian, a wręcz przeciwnie, domagałaby się aktywnego oporu wobec sił destrukcji.

Ograniczenia przestrzenne wobec nienasyconego apetytu społeczeństwa konsumpcyjnego, wciąż za niska świadomość przyrodnicza wielu lokalnych włodarzy idąca zwykle w parze z wątpliwym poczuciem estetycznym kompensowanym z nawiązką drażliwością samo-rządową, niedostateczne podparcie aksjologiczne przepisów kształtujących ład przestrzenny w Polsce, fikcyjność regulacji ograniczających przekształcanie działek rolnych lub leśnych na budowlane wzmagana nadgorliwością agentów nieruchomości, w połączeniu z deficytem rzecznictwa w imieniu krajobrazu, pozwala „ujrzeć konia takim jaki on jest”3. A jest on w znacznym stopniu zdegradowany i budzi zwyczajnie niesmak. Rozproszona zabudowa, przybywające w zawrotnym tempie nowe obiekty budowlane (często w stanie surowym na zawsze) pomimo demograficznego constans, histeria grodzenia posiadłości usytuowanych w szczerym polu lub w środku lasu podyktowana strachem przed zamieszkałymi po sąsiedzku dzikami, zabudowa sprzeczna z planami ochronnymi form ochrony przyrody, architektura nieszanująca ducha i historii regionu – to tylko niektóre przykłady.

Krajobraz podobnie jak przyroda jest na przegranej pozycji w obliczu plątaniny interesów i sobiepaństwa. Bo kogo obchodzą doznania estetyczne przyjezdnych pięknoduchów czy wymuszona bezdomność dzikich zwierząt wobec perspektywy szybkiego podreperowania gminnego budżetu podatkiem od nieruchomości? Obchodzą nielicznych, dla których wartości przyrodnicze i krajobrazowe małej i dużej ojczyzny nie są obojętne, wbrew temu, że ich ochrona nadal mało komu się podoba (czytaj: opłaca). Tych nielicznych zapraszam na przechadzkę po hermetycznym języku prawniczym, podczas której Czytelnik/Czytelniczka zapozna się z wybranymi aktami prawa miejscowego, dokumentami i decyzjami kształtującymi krajobraz w Polsce.

Standardowa budowa chodnika wzdłuż szpaleru drzew (Smoleń, Ostoja Środkowojurajska). Fot. Łukasz Bartuszek
Standardowa budowa chodnika wzdłuż szpaleru drzew (Smoleń, Ostoja Środkowojurajska). Fot. Łukasz Bartuszek

W artykule pokrótce przedstawię zasady udziału w konsultacjach społecznych a także środki odwoławcze od podjętych uchwał czy decyzji. Na potrzeby niniejszego opracowania proponuję wyróżnić następujące, ściśle ze sobą powiązane, zagadnienia:

  1. Formy ochrony przyrody oraz ich plany ochronne;
  2. Plan ogólny;
  3. Strategiczna ocena oddziaływania na środowisko;
  4. Pozwolenie na budowę. 

Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie

Ze względu na ograniczone ramy niniejszego artykułu, problematyka form ochrony przyrody zostanie poruszona jedynie na gruncie planowania przestrzennego oraz procesu budowlanego4. Art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (UPZP) wymienia przykładowo wartości jakimi należy się kierować w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Choć wśród tych wartości znalazły się m.in. potrzeby zrównoważonego rozwoju, walory architektoniczne i krajobrazowe czy wymagania ochrony środowiska, to jednak sąsiedztwo wartości pozostających zgoła w kontrze do ww. wartości oraz obszerny i otwarty katalog tych innych wartości, nie zapewnia zasłużonego miejsce krajobrazowi czy przyrodzie. Nieco lepiej przedstawiają się przepisy szczegółowe zawarte w UPZP i innych aktach prawnych.

I tak, w świetle art. 13b pkt 3 lit. a UPZP, ustalenia planu ogólnego określa się uwzględniając uwarunkowania rozwoju przestrzennego gminy, w szczególności formy ochrony przyrody oraz ich otuliny. Oznacza to, że plan ogólny powinien być zgodny ze statusem prawnym formy ochrony przyrody, a jakakolwiek niezgodność mogłaby prowadzić do wszczęcia przez wojewodę postępowania nadzorczego w sprawie o stwierdzenie nieważności planu ogólnego w trybie art. 91 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym. Uchwała rady gminy, w tym plan ogólny sprzeczny z prawem są nieważne, o czym stwierdza wojewoda w terminie 30 dni od dnia doręczenia uchwały. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że samorząd nie jest wolnością od wszelkiego związania, ale wolnością do działania przy założeniu związania prawem. Gwarancją tego związania jest właśnie nadzór sprawowany pod względem legalności. W doktrynie zwykle przyjmuje się, że przez prawo w tym przypadku należy rozumieć nie tylko przepisy zawarte w aktach normatywnych powszechnie obowiązujących, których zamknięty katalog zawiera art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, ale również dorobek prawny Unii Europejskiej (acquis communautaire). Dodatkowo wskazuje się, że nadzór powinien być sprawowany także z punktu widzenia zgodności z aktami prawa miejscowego5, czyli również aktami ustanawiającymi formy ochrony przyrody lub plany ich ochrony. Chociaż udział w postępowaniu w sprawie o stwierdzenie nieważności uchwały rady gminy jest zasadniczo ograniczony do jednostki samorządu terytorialnego oraz wojewody, to jednak przepisy nie zabraniają np. skierowania do wojewody pisma wyjaśniającego niezgodność uchwały rady gminy z przepisami prawa.

Buk przy szlaku w Wielkiej Fatrze na Słowacji. Fot. Łukasz Bartuszek
Buk przy szlaku w Wielkiej Fatrze na Słowacji. Fot. Łukasz Bartuszek

Dodatkowo, w przypadku niezgodności uchwały jednostki samorządu terytorialnego z prawem, art. 70 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. – Prawo o prokuraturze nakłada na prokuratora obowiązek zwrócenia się do organu, który je wydał, o ich zmianę lub uchylenie albo skierowania wniosku o ich uchylenie do wojewody. Prokurator może także wystąpić do sądu administracyjnego o stwierdzenie ich nieważności. Istotne jest zatem, aby prokurator otrzymał rzetelne informacje na temat ww. naruszenia w celu wszczęcia postępowania w sprawie.

Świeżym przykładem niechęci gmin do form ochrony przyrody jest audyt krajobrazowy dla Województwa Śląskiego przeprowadzony na podstawie art. 38a UPZP. Wyniki tego audytu są o tyle istotne, że wskazuje się w nich m.in. lokalizację krajobrazów priorytetowych, parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych oraz obszarów chronionego krajobrazu, a także rekomendacje i wnioski, które mogą znaleźć odzwierciedlenie np. w planie ochrony parku krajobrazowego. Plan ochrony parku krajobrazowego jest ustanawiany w drodze aktu prawa miejscowego i jest wiążący dla planu ogólnego. Nic więc dziwnego, że gminy województwa śląskiego, jak jeden mąż, negatywnie zaopiniowały wstępny projekt audytu krajobrazowego. Wstępny projekt wprowadzający na obszarach parków krajobrazowych zakazy, o których mowa w art. 17 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody czy też ustalający lokalizację krajobrazów priorytetowych, został odczytany jako zamach na samorządność, wiążący gminom ręce wobec powszechnego obowiązku opracowania do końca 2025 r. planów ogólnych. Może nie wszystko stracone. Na podstawie art. 38b ust. 2 pkt 4 i 5 UPZP wyznaczono konsultacje społeczne projektu audytu krajobrazowego z terminem zgłaszania uwag do 10 lutego 2025 r.

Jeg har en plan!6

Nowelizacja UPZP7 wprowadziła obowiązek opracowania przez gminy do końca 2025 r. planów ogólnych. Plan ogólny zastąpi studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego i to on stanie się punktem odniesienia dla badania zgodności miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz decyzji o warunkach zabudowy. W planie ogólnym będą obligatoryjnie określane strefy planistyczne, a fakultatywnie również obszary uzupełnienia zabudowy. Plan ogólny będzie stanowił dla gminy dokument o pozycji zbliżonej do rzeczonej konstytucji dla leśnika – planu urządzenie lasu (PUL)8.

Ustawodawca w nowelizacji UPZP dostrzegł do pewnego stopnia problem rozpraszania zabudowy oraz konieczności dostosowania sposobu zagospodarowania terenu do rzeczywistych potrzeb spowodowanych czynnikami demograficznymi. W Ocenie Skutków Regulacji do nowelizacji UPZP czytamy, że „kluczowym problemem wynikającym z suburbanizacji w Polsce jest prywatyzacja korzyści oraz upublicznienie kosztów związanych z procesami urbanizacji. Korzyści są odnoszone przede wszystkim przez prywatnych inwestorów osiedlających się na terenach podmiejskich (często w obszarach atrakcyjnych przyrodniczo bądź krajobrazowo). Równocześnie wobec braku instrumentów partycypacji inwestorów w kosztach budowy i utrzymania służącej im infrastruktury (zwłaszcza komunikacyjnej i komunalnej) koszty te praktycznie w całości są ponoszone przez samorządy gmin (czyli de facto przez ogół podatników)”. Powołując się na próbę oszacowania kosztów wynikających z rozpraszania zabudowy przez Piotra Jana Gibasa i Krystiana Heffnera9, projektodawca przytacza dane według których „budowa domu w odległości powyżej 280 metrów od istniejącej zwartej zabudowy wymaga od inwestora poniesienia dodatkowego kosztu w wysokości 7820 zł. Natomiast gmina w związku z budową takiej nieruchomości musi ponieść jednorazowo koszt 231 tys. zł i dodatkowo kolejne 23 tys. zł rocznie”. Oprócz kosztów o charakterze ekonomicznym, nie należy zapominać o kosztach środowiskowych (większa ilość terenów przekształconych przez człowieka np. w związku z koniecznością doprowadzenia infrastruktury czy też nasilającą się w okolicy inwestycji presją na przekształcenie kolejnych gruntów rolnych i leśnych na budowlane, zakłócenie szlaków migracyjnych zwierząt, itd.), estetycznych, utracie walorów turystycznych miejsca, podsycaniu niepokojów społecznych, sprzyjaniu zachowaniom korupcyjnym i innym.

Niedoszły i konsekwentnie dewastowany Jurajski Park Narodowy (Ostoja Złotopotocka). Fot. Łukasz Bartuszek
Niedoszły i konsekwentnie dewastowany Jurajski Park Narodowy (Ostoja Złotopotocka). Fot. Łukasz Bartuszek

Powyższe postulaty znalazły odzwierciedlenie w przepisach nowelizacji UPZP odnoszących się do tzw. chłonności zabudowy. Przykładowo, zgodnie z dodanym art. 13d, w strefach przeznaczonych pod zabudowę, suma chłonności terenów niezabudowanych, w tym luk w istniejącej zabudowie, nie może być mniejsza niż 70% oraz większa niż 130% wartości zapotrzebowania na nową zabudowę mieszkaniową w gminie. Wyznaczając zaś nowe strefy pod zabudowę, w pierwszej kolejności uwzględnia się obszary, dla których w obowiązujących miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego określono przeznaczenie umożliwiające realizację funkcji mieszkaniowej, oraz obszary uzupełnienia zabudowy w ramach istniejącej zabudowy. Dodatkowo, rozporządzenie określające sposób wyznaczania obszaru uzupełnienia zabudowy powinno zostać opracowane w oparciu o wytyczne odnoszące się m.in. do potrzeby przeciwdziałania rozpraszaniu zabudowy. Tak więc, wyznaczając ewentualne nowe strefy pod zabudowę, należy wziąć pod uwagę potrzeby mieszkaniowe w danej gminie, będące pochodną m.in. zmian demograficznych oraz możliwości racjonalnego zagęszczenia istniejącej zabudowy10.

Zgodnie z art. 13i ust. 3 pkt 1 UPZP gmina, po podjęciu uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu ogólnego, ogłasza o tym, określając sposoby, miejsce i termin składania wniosków. Już na tym etapie warto zgłaszać swoje postulaty. Następnie gmina sporządza projekt planu ogólnego wraz z uzasadnieniem oraz prognozą oddziaływania na środowisko i przeprowadza jego konsultacje społeczne. Jest to kolejny ważny etap, w którym wskazane jest wziąć udział (zarówno mieszkańcy jak i organizacje społeczne). Co prawda, zgodnie z art. 8l UPZP, propozycja rozpatrzenia wniosków do projektu aktu planowania przestrzennego (w tym planu ogólnego) i uwag zgłoszonych w ramach konsultacji społecznych nie podlega zaskarżeniu do sądu administracyjnego, jednak istnieją instrumenty prawne pozwalające na usunięcie uchybień w planie ogólnym.

Jest to ww. postępowanie nadzorcze prowadzone przez wojewodę, postępowanie wszczynane przez prokuratora oraz skarga indywidualna do sądu administracyjnego składana w oparciu o art. 101 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, w związku z naruszeniem interesu prawnego lub uprawnienia11. Oznacza to, że osoba skarżąca uchwałę organu gminy musi wykazać istnienie związku pomiędzy zaskarżoną uchwałą a jej indywidualną sytuacją prawną12. Ta druga może być złożona w imieniu własnym lub reprezentując grupę mieszkańców gminy, którzy na to wyrażą pisemną zgodę. Ponadto, na podstawie art. 31 Kodeksu Postępowania Administracyjnego, organizacja społeczna może w sprawie dotyczącej innej osoby wystąpić z żądaniem wszczęcia postępowania albo dopuszczenia jej do udziału w postępowaniu, jeżeli jest to uzasadnione celami statutowymi tej organizacji i gdy przemawia za tym interes społeczny.

Jednocześnie w świetle art. 36 UPZP, jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą korzystanie z nieruchomości lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości może żądać od gminy odszkodowania za poniesioną rzeczywistą szkodę albo wykupienia nieruchomości lub jej części. Ograniczenie dotychczasowego przeznaczenia nieruchomości nie musi wiązać się wyłącznie z przekształceniem działek budowlanych na rolne czy leśne, ale zasada ta znajduje również zastosowanie w przeciwnym kierunku. W doktrynie wskazuje się na przypadki wzrostu wartości nieruchomości sąsiednich na skutek ograniczenia możliwości sytuowania w najbliższym ich otoczeniu tablic i urządzeń reklamowych lub obiektów małej architektury oraz jej spadku w wyniku przeznaczenia pobliskich terenów pod drogę szybkiego ruchu albo inną uciążliwą funkcję13.

Wciąż nie znamy jednej tysięcznej jednego procenta tego, co odsłoniła dla nas natura14

Zgodnie z art. 46 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, projekt planu ogólnego gminy wymaga przeprowadzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko. Nieprzeprowadzenie tej oceny stanowi istotne naruszenie prawa oraz przesłankę stwierdzenia nieważności uchwały rady gminy w sprawie przyjęcia ww. planu15. Odstąpienie od przeprowadzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko jest możliwe w przypadku stwierdzenia, w uzgodnieniu z właściwym organem (z reguły GDOŚ lub RDOŚ), że realizacja postanowień takiego planu albo jego zmiany nie spowoduje znaczącego oddziaływania na środowisko, w tym na obszary Natura 2000.

Jednocześnie, zgodnie z art. 54 ust. 2 ww. ustawy, organ opracowujący projekt zapewnia możliwość udziału społeczeństwa w strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko, zgodnie z przepisami działu III rozdziałów 1 i 3. Tak więc artykuł ten odsyła do przepisów o udziale społeczeństwa w opracowywaniu dokumentów (analogicznie do konsultacji społecznych planów miejscowych) z pominięciem rozdziału 4 dotyczącego uprawnień organizacji ekologicznych (ze względu na brak możliwej do zaskarżenia decyzji administracyjnej). Zatem udział organizacji ekologicznych (społecznych) ogranicza się de facto do możliwości składania uwag i wniosków, np. na potrzeby prognozy oddziaływania na środowisko sporządzanej w ramach tej oceny w celu przedstawienia rozwiązań mających na celu zapobieganie, ograniczanie lub kompensację przyrodniczą negatywnych oddziaływań na środowisko. Dopiero w przypadku wejścia postępowania w typowy tryb administracyjny, wymagający wydania indywidualnej decyzji administracyjnej, organizacja społeczna może uzyskać silniejszy status formalno-prawny.

Prawo rozpadu16

Zgodnie z art. 35 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane, przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę organ administracji architektoniczno-budowlanej powinien sprawdzić zgodność projektu zagospodarowania działki lub terenu oraz projektu architektoniczno-budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i innymi aktami prawa miejscowego, a także wymaganiami ochrony środowiska, w szczególności tymi określonymi w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Przykładowo, w drodze aktu prawa miejscowego17 są ustanawiane: rezerwat przyrody z jego planem ochrony, plan ochrony dla parku krajobrazowego, strefy ochrony krajobrazu na obszarze chronionego krajobrazu, plan zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000, ochrona gatunkowa roślin, zwierząt lub grzybów. Sprzeczność z ww. aktami prawa miejscowego powinna prowadzić do odmowy wydania pozwolenia na budowę a w przypadku jego wydania, możliwości zaskarżenia w trybie Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Możliwość zaskarżenia dotyczy również decyzji ostatecznych. Właściwymi instytucjami prawnymi w tym zakresie będą wznowienie postępowania administracyjnego (art. 145 i n.) oraz wszczęcie postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji (art. 156 i n.). Organizacja społeczna będzie mogła uczestniczyć w takim postępowaniu wyłączenie w przypadku pozwolenia na budowę wymagającego udziału społeczeństwa18.

Zakończenie

Chociaż obowiązujące przepisy w dalszym ciągu nie są nadto życzliwie nastawione do przyrody i krajobrazu, to jednak przewidują szereg instrumentów prawnych pozwalających wpływać w większym lub mniejszym stopniu na treść dokumentów planistycznych. Czy z nich skorzystamy, zależy tylko i wyłącznie od naszej wrażliwości i braku obojętności na piękno krajobrazu czy cud Natury. W końcu zgodnie z jedną z naczelnych zasad samorządu terytorialnego, gmina powinna wsłuchiwać się w głos jej mieszkańców, głosów jest zaś tyle, ile zostanie wyrażonych. Im wcześniej ten głos zostanie zabrany, tym lepiej ze względów proceduralnych, wzajemnych powiązań i hierarchii dokumentów planistycznych. Uwzględniony czy nie, na pewno przysłuży się do budowy praworządności w Polsce i większego poszanowania prawa przez instytucje zarządzające dziedzictwem przyrodniczym i krajobrazowym kraju.

Łukasz Bartuszek

Łukasz Bartuszek – zawodowo legislator z wieloletnim doświadczeniem. Z zamiłowania filozof, przyrodnik oraz wielbiciel norweskiego friluftsliv.

Podlegająca silnej presji urbanizacyjnej Ostoja Środkowojurajska. Fot. Łukasz Bartuszek
Podlegająca silnej presji urbanizacyjnej Ostoja Środkowojurajska. Fot. Łukasz Bartuszek

Przypisy:
1. Freya Mathews, For Love of Matter: A Contemporary Panpsychism, SUNY Press, Albany 2003.
2. Freya Mathews, Reinhabiting Reality: Towards a Recovery of Culture, UNSW Press, Sydney 2005.
3. Głośna sentencja ks. Benedykta Chmielowskiego z XVIII wieku, autora „Nowych Aten”, czyli kompendium wiedzy o otaczającym go świecie. Dokładne jej brzmienie to: „Koń, jaki jest, każdy widzi”.
4. Partycypacja gmin w ustanawianiu form ochrony przyrody skutecznie zablokowała ich powstawanie. Pomimo wprowadzenia w ustawie z dnia 1 października 2024 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego nowej formy wsparcia dla samorządów w postaci „potrzeb ekologicznych”, gminy nadal ich nie ustanawiają albo nie uzgadniają i negatywnie opiniują ich ustanawianie. Zgodnie z ww. ustawą, „potrzeby ekologiczne” będą ustalane dla jednostek samorządu terytorialnego, na terenie których znajdują się formy ochrony przyrody. Kwota „potrzeb ekologicznych” jest obliczana na podstawie ich powierzchni, z uwzględnieniem wagi obszaru chronionego i stawki bazowej właściwej dla danej jednostki samorządu terytorialnego. Przyjęto, że obszary prawnie chronione wprowadzające największe ograniczenia będą mieć wyższą wagę niż obszary z mniejszymi ograniczeniami.
5. Ewelina Żelasko-Makowska, Postępowanie nadzorcze w sprawie stwierdzenia nieważności aktu samorządowego, Legalis, 2024.
6. Cytat z duńskiej komedii z lat 70’ „Gang Olsena” tłumaczony jako „Mam plan”.
7. Ustawa z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2023 poz. 1688).
8. Stwierdzenie użyte przez posła Edwarda Siarkę na Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w dniu 25 stycznia 2024 r. dokładnie brzmiało: „plany urządzenia lasu to konstytucja w każdym nadleśnictwie”.
9. Piotr Jan Gibas, Krystian Heffner, Społeczne i ekonomiczne koszty bezładu przestrzeni – osadnictwo obszarów wiejskich, „Biuletyn Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN”, 2018, nr 182.
10. Rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 2 maja 2024 r. w sprawie sposobu wyznaczania obszaru uzupełnienia zabudowy w planie ogólnym gminy (Dz. U. z 2024 r. poz. 729).
11. Dagmara Kafar, Kazimierz Pawlik, Plan ogólny. Podstawa planowania przestrzennego w gminie, Legalis, 2024.
12. Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 05.12.2019, IV SA/Po 826/19.
13. Joanna Kaźmierczak, Odpowiedzialność za szkodę planistyczną, Legalis, 2024.
14. Słynny cytat Alberta Einsteina, którego oryginalne brzmienie jest następujące: „We still do not know one thousandth of one percent of what nature has revealed to us”.
15. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 27 maja 2010, II SA/Wr 128/10.
16. Z poziomu fizyki kwantowej trudno jest mówić o obiektach, są tylko relacje. Uporczywe budowanie czy remontowanie, tak zakorzenione w polskiej tradycji ostatnich lat, stanowi jedynie nieudolną próbę przechytrzenia czasu. To, co wydaje nam się trwałe podlega prawu rozpadu.
17. Podstawą prawną ich przyjęcia są odpowiednio art. 13 ust. 3, art. 19 ust. 6, art. 20 ust. 4a, art. 23a ust. 1, art. 28 ust. 5 oraz art. 53 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2024 r. poz. 1478).
18. Art. 28 ust. 3 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2024 r. poz. 725, 834 i 1222) dotyczący postępowania w sprawie pozwolenia na budowę wyłącza stosowanie art. 31 Kodeksu postępowania administracyjnego. O tym czy postępowanie wymaga udziału społeczeństwa (według linii orzeczniczej) decydują każdorazowo przepisy szczegółowe.