DZIKIE ŻYCIE

Donosy

Halina Dobrucka

Earth First! Rainbow Keepers

Pod takim tytułem rosyjska organizacja „Chranitieli Radugi” wydała pilotową wersję swojego biuletynu. Przynosi on doniesienia o akcjach podjętych w 12 rocznicę katastrofy w Czarnobylu – odbyły się one w Kijowie, w Moskwie i w Rostowie.

Artykuł pt. „Uprzednie KGB przeciw aktywistom na Ukrainie” opisuje represje, jakie spotykają aktywistów „Chranitieli Radugi” i organizacji „Tigra Nigra”. Podano również adresy oddziałów EF! w miastach Rosji, Białorusi, Ukrainy, Tadżykistanu oraz w krajach Europy Zachodniej i Środkowej, z adresem PNRWI włącznie.

New Leaves, nr 51, lipiec 1998

Jest to kwartalnik poświęcony wegańskiemu sposobowi życia. Wydaje go The Movement for Compassionate Living the Vegan Way (Ruch Współodczuwającego Życia na Sposób Wegański) z siedzibą w Anglii. Celem tego ruchu jest oswobodzenie zwierząt od eksploatowania ich i cierpień im zadawanym oraz odbudowa zdrowia na zagrożonej planecie. Nadzieją napełnia fakt, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z ofiar jakie ponoszą zwierzęta i zaczyna zmieniać swój styl tycia. MCL propaguje czerpanie żywności z drzew, a to z uwagi na oszczędzanie gleby i unikanie pracochłonnej uprawy zbóż. Co więcej, owoce i orzechy rosnące na drzewach nie wymagają gotowania, więc oszczędza się także drewno opałowe i lasy. MCL propaguje również wytwarzanie pokarmu w miarę możliwości we własnym zakresie. Ten numer podaje przepisy wegańskie na potrawy m.in. z bukwi, grzybów, jagód i innych dziko rosnących produktów spożywczych.

The Ecologist, vol. 28, no 4

Numer zredagowany pod hasłem: Jak uniknąć ekonomii globalnej. Artykuł redakcyjny mówi o planowanym zamknięciu zakładów nuklearnych w Dounreay w Szkocji i na tym przykładzie ostrzega przed zagrożeniem, jakie stanowi przemysł jądrowy. Jest on zbyt niebezpieczny, by pozostawić go w ludzkich rękach, nie tylko Dounreay, ale wszystkie zakłady winny zostać zamknięte. Awarie i wycieki w takich zakładach, których skutki są tuszowane przez media, odpady radioaktywne, materiały rozszczepialne magazynowane w powoli korodujących pojemnikach, wszystko to wywołuje wzrost skażeń i ilości zachorowań na choroby popromienne. A dochodzi do tego ryzyko poważnych wybuchów oraz handel, legalny i nielegalny, materiałami rozszczepialnymi.

Następny artykuł poświęcono ustawie przygotowanej przez departament rolnictwa Stanów Zjednoczonych: według niej dozwolona będzie inżynieria genetyczna, napromieniowanie jądrowe, użycie toksycznych ścieków do użyźniania gleby, dotkliwe ciemiężenie zwierząt hodowlanych i wiele innych praktyk stosowanych na farmach hodowlanych. Status monopolu na tak produkowaną żywność zagrozi producentom inaczej wytwarzającym produkty żywnościowe. Zabroni się umieszczać na opakowaniach napisy „Wytworzono bez pestycydów”, „Produkt ekologiczny”, „Bez antybiotyków i stymulatorów wzrostu”. Projekt ustawy wywołał żywe protesty farmerów, firm handlowych, a także konsumentów. Przypomina się, że farmy przemysłowe nie tylko zatruwają środowisko, ale wypuszczają produkty skażone, m.in. antybiotykami i chemikaliami, którymi karmi się zwierzęta.

We wkładce „Kampanie i wiadomości” pisze się o walce prowadzonej o zaznaczanie na etykietce produktu spożywczego, że powstał on z surowca zmienionego genetycznie. Producenci bronią się przed tym: taka uwaga na opakowaniu to jakby umieszczenie na nim trupiej główki. Z drugiej strony konsumenci życzą sobie wiedzieć, co im się oferuje do spożycia, a wielu z nich wystrzega się żywności zmienionej genetycznie z przyczyn etycznych bądź zdrowotnych.

People and the Planet, vol. 7, nr 2

* World Wide Fund for Nature (WWF) ogłosił rok 1998 Rokiem Tygrysa. W ciągu ostatniego stulecia populacja tego kota spadła o 95% i wkrótce wyginie on zupełnie, jeśli nie podejmie się zdecydowanych akcji w jego obronie. Ostatnio wymarły trzy z pięciu jego gatunków – balijski, kaspijski i jawajski. Szacuje się, że na wolności żyje jeszcze 5-7,5 tysiąca osobników, głównie na obszarach chronionych. Najbardziej zagraża im kłusownictwo i nielegalny handel żywymi zwierzętami i częściami ich ciał, używanymi w tradycyjnej medycynie chińskiej.

* UNESCO ogłosiło rok 1998 Międzynarodowym Rokiem Oceanu i ten numer „PaP” wypełniają artykuły o tematyce morskiej. Obecnie ludzkość dokonuje unicestwienia ekosystemów brzegowych i morskich. Najszybciej dzieje się to na wybrzeżach, jako że ponad połowa populacji ludzkiej mieszka w pasie wybrzeży szerokości 200 km. Gwałtownie rozwijające się metropolie przybrzeżne spuszczają do mórz ogromne ilości ścieków i odpadów, azotu 35 mln ton rocznie (!), fosforu 4 mln ton, plus odpowiednio duża ilość Ciężkich metali, DDT i tysiące innych chemikalii. Prądy morskie roznoszą skażenia do najdalszych zakątków wszechoceanu, żaden obszar nie pozostał już czysty. Wszystkie one powodują spustoszenia wśród żywych organizmów. Chorują i umierają ssaki morskie, np. delfiny, u osobników bieługi stwierdzono występowanie różnych chorób z rakiem włącznie, zaś np. u kaczek alaskańskich zatrucia ołowiem. Ikrę rybią dotknęły zaburzenia chromosomów, część jej ulega obumieraniu. Wylewy ropy powodują. masową śmierć ptaków morskich. Mniej lub bardziej intensywnej degradacji uległo 70% raf koralowych, które są dla środowiska morskiego tym, czym dla lądów lasy deszczowe. Substancje odżywcze spłukiwane do zbiorników wodnych wywołują ich eutrofizm – nadmiemy rozwój organizmów zużywających wszystek rozpuszczony w wodzie tlen, co powoduje masowe wymieranie innych organizmów. Eutrofizm dotknął m.in. Morze Bałtyckie, Północne i Czarne. To ostatnie pustoszeje z drastyczną szybkością. Zapominamy, że ryby to także część dzikiego życia. Obecnie do wykrywania ławic rybnych stosuje się radar, sonar, zdjęcia satelitarne. Przy użyciu tak świetnych metod napotkano jednak na przeszkodę nie do pokonania: ryb zaczyna brakować. I cały przemysł rybny staje się deficytowy. Co więcej, w sieci wpadają także, czasem w dużych ilościach, stworzenia nie do konsumpcji: drobne rybki, ssaki, ptaki i żółwie. Ich niepotrzebna śmierć zaburza łańcuchy pokarmowe i na inne sposoby zakłóca równowagę ekosystemów. Za tymi wszystkimi klęskami nawiedzającymi środowisko idą choroby także ludzi, brak ryb i pracy, straty ekonomiczne. Działania ochronne rozpoczęto, lecz rozwijają się one o wiele za wolno. Np. Czwarta Międzynarodowa Konferencja Ochrony Morza Północnego w roku 1995 ogłosiła deklarację dotyczącą redukowania zrzutów substancji syntetycznych aż do zera. Tworzy się również morskie obszary chronione, obecnie jest ich ok. 1000, choćby u wybrzeży Florydy i Mauretanii. Rozwiązania są do osiągnięcia. Leżą w zakresie poczynań polityków, zaś politycy znajdują się pod presją opinii publicznej. Twórzmy ją.

HaDo

Listopad 1998 (11/53 1998) Nakład wyczerpany