DZIKIE ŻYCIE Wywiad

Niezwykła mapa dla Turnickiego Parku Narodowego. Rozmowa z Anną Albin

Grzegorz Bożek

Jaki jest cel wydania takiej mapy?

Anna Albin: Inicjatywa Dzikie Karpaty od kilku lat działa na rzecz lepszej ochrony lasów Pogórza Przemyskiego i powstania Turnickiego Parku Narodowego. Jesteśmy niezmiennie zaskoczeni, jak niewiele osób odwiedza to przepiękne miejsce. Gdy sama pierwszy raz tu trafiłam, nie spotkałam prawie żadnych turystów, baza noclegowa była uboga, a część szlaków turystycznych nie do odnalezienia. Dziś, niewiele się zmieniło. Z blokady, którą prowadzimy od wiosny 2021 r., codziennie widzimy sznury samochodów jadących w Bieszczady, z których niewiele zatrzymuje się w okolicy. Stąd też pomysł na mapę Turnicki Turystycznie – aby promować ten region.

Im więcej ludzi odwiedzi Pogórze Przemyskie i zobaczy jak niezwykle piękne i ciekawe jest to miejsce, tym więcej opowie się za należytą ochroną tutejszych lasów, w postaci parku narodowego. Jednocześnie mamy nadzieję, że więcej mieszkańców spojrzy przychylnym okiem na turystykę, jako gałąź rozwoju, która może się opłacać. Mapę robimy z Towarzystwem Krajoznawczym „Krajobraz”, które ma świetne doświadczenie w kreatywnym i niesztampowym promowaniu turystyki regionalnej. Mówię „robimy” w czasie teraźniejszym, bo jest to projekt, który mamy zamiar rozwijać.

Mapa „Turnicki” nie jest typową mapą z jakimi możemy się zetknąć. Nie ma na niej wielu szczegółów, które są na innych mapach, ale za to eksponuje walory przyrodnicze i krajobrazowe terenu. Dlaczego wygląda tak jak wygląda?

Mapa ma charakter poglądowy, a jej celem jest promocja regionu. Ma rzucać się w oczy, zainteresować swoją ładną i oryginalną estetyką, wydana jest na dobrej jakości papierze z recyclingu. Teksty są zwięzłe, mają zaciekawić, a nie edukować, zachęcić do dalszego samodzielnego odkrywania. Mapa sprawdza się zarówno „w terenie”, ale również jako ozdoba – wiem, że zawisła na kilku ścianach jako plakat.

Za wygląd mapy papierowej odpowiedzialne jest Towarzystwo „Krajobraz”. Grafiki, które się na niej znajdują odwzorowują miejsca, które naprawdę można znaleźć. Zostały stworzone specjalnie na potrzeby mapy. Choć oczywiście nie możemy obiecać, że spotkacie wilka czy sóweczkę dokładnie tam, gdzie znajdują się ich ikonki.

Do wielu punktów zaznaczonych na mapie turyści dotrą bez problemu, takich jak np. miejscowości czy miejsca przy drodze. Łatwo się też poruszać po zaproponowanych trasach rowerowych i spacerowych. Do punktów w środku lasu, z wersją papierową mapy, może być rzeczywiście trudno dotrzeć. Dlatego połączyliśmy siły z Fundacją Dziedzictwo Przyrodnicze, która akurat realizowała podobny projekt mapy internetowej (http://dolinawiaru.ipmap.pl). Nasza mapa dostępna jest tam jako oddzielna warstwa. Korzystając z mapy internetowej będziecie mogli spokojnie dotrzeć do celu.

Pierwszy nakład mapy się rozszedł. Z jakimi reakcjami się spotkaliście?

W sumie samymi pozytywnymi! Mapa Turnicki Turystycznie to działanie wspierające zrównoważoną turystykę, rozwój regionalny, wspierające lokalne społeczności. Myślę, że można powiedzieć, że mapa łączy, a nie dzieli – to się podoba. Zostały też już przetestowane trasy spacerowe i rowerowe. Również spotkały się z pozytywnym odbiorem.

Czy mapa trafiła do rąk okolicznej społeczności? Jak ci ludzie zareagowali na tę mapę?

Mapa robiona była w sposób partycypacyjny – mieszkańcy, miejscowi przewodnicy, znawcy regionu proponowali swoje ulubione, często ukryte miejsca. Część członków i członkiń lokalnych społeczności jest więc współautorami i współautorkami mapy. Dodatkowo mapa promuje lokalnych wytwórców, a także miejsca noclegowe, które widzą potencjał w ekoturystyce.

Na początku października w Pogórzu Przemyskim, zorganizowaliśmy spotkanie premierowe mapy. Przewinęło się kilkadziesiąt osób – mieszkańców, aktywistów, turystów – ludzi, którzy szczerze troszczą się o tę okolicę i jej przyrodę. Wszyscy uczestnicy wyszli z kilkoma egzemplarzami mapy ze spotkania. Również wszystkie miejsca umieszczone na mapie, a także lokalne osoby, które przyczyniły się do jej powstania dostały swoją porcję map, oczywiście za darmo. Uważamy za kluczowe, aby mapa była dystrybuowana w regionie, a nie tylko w dużych miastach.

Chcemy aby mapa była społecznie wrażliwym działaniem, dlatego znalazła się na niej również część „Jakiego parku chcemy?”, w której wyjaśniamy, że powstanie Turnickiego Parku Narodowego powinno odbyć się z korzyścią dla lokalnych społeczności, a nie ich kosztem. Postulujemy sprawiedliwą transformację tego regionu. Wiele osób pracuje przy wycince lub obróbce drewna. Promocja turystyki jest tylko jedną z dróg, które powinny być obrane, aby ci ludzie i ich rodziny nie zostały bez dochodu.

Mapa zawiera kilka spacerów, tras rowerowych, to konkretne propozycje dla wędrujących. Czy są to propozycje, które w szczególny sposób mają uczulić ludzi na ideę powołania Turnickiego Parku Narodowego?

Na mapie wielokrotnie podkreślamy uroki Pogórza Przemyskiego, to jak fascynujący jest to region. W tym pięknym obrazie są jednak rysy – gospodarka leśna coraz bardziej zubażająca tutejsze unikalne lasy, niszcząca szlaki i ścieżki turystyczne. Ślady tej leśnej dewastacji również są pokazane na mapie. Z każdym ściętym ponad stuletnim drzewem, zrytym zboczem, czy korytem potoku, wartość przyrodnicza tego miejsca się obniża. A innych takich już nie mamy, dlatego powinniśmy je chronić, najlepiej pod szyldem Turnickiego Parku Narodowego. Dodatkowo, w wielu miejscach gospodarka leśna działa w opozycji do rozwoju turystyki, nie powinno tak być przy żadnym scenariuszu rozwoju Pogórza. Niestety prowadzenie dróg zrywkowych szlakami turystycznymi, a nawet jawna wrogość osób związanych z leśnictwem w stosunku do mieszkańców zajmujących się turystyką tworzy wokół tego tematu swojego rodzaju tabu. Dlatego wspierajmy te rodzinne biznesy!

W opisach mapy pojawiają się odwołania do blokady. Czy ona wciąż trwa? Co zdarzyło się w mijającym roku w sprawie tego blokowanego fragmentu lasu?

Tak, blokada trwa, już ponad pół roku. W ciągu tego czasu przewinęły się przez nią dziesiątki osób, z różnych stron, o różnych doświadczeniach, których łączy miłość do starych lasów i chęć ich ochrony. Skutecznie przeciwstawiają się prowadzeniu prac w kilku bardzo starych i cennych wydzieleniach leśnych, które bez blokady byłyby już na pewno zdewastowane i rozjechane. Jednocześnie blokada pełni funkcję informacyjną, można się tam dowiedzieć o Turnickim PN i naszych działaniach. Gorąco zachęcam czytelników i czytelniczki „Dzikiego Życia” do odwiedzenia i wsparcia blokady, stworzyliśmy tam warunki w których można komfortowo mieszkać nawet zimą!

Dziękuję za rozmowę.

Chcesz otrzymać mapę lub polecić miejsca do jej kolejnych edycji? Napisz: dzikiekarpaty@gmail.com

Anna Albin – biolożka ze specjalizacją w partycypacyjnej ochronie przyrody, edukatorka w Ogrodzie Botanicznym UW. Związana z kolektywem edukatorskim Nauka Ukorzeniona działającym przy Domu Przyrody i Kultury w Teremiskach.

Do prenumeratorek i prenumeratów „Dzikiego Życia” z tym wydaniem trafia prezent w postaci egzemplarza mapy.

„Dzikie Życie” jest patronem medialnym wydania mapy.