Alan Weiss

Opiekował się krowami w Norwegii, a pociągami w Szwajcarii, żeby było na chleb i aktywizm. Od kilkunastu lat działa dla przyrody i zwierząt. Współpracował z Pracownią na rzecz Wszystkich Istot, Dolnośląskim Ruchem Ochrony Przyrody, Ekostrażą i Otwartymi Klatkami. Jakoś w międzyczasie zrobił doktorat z literatury. Obecnie zawodowo – słowem i obrazem – staje w obronie dzikości. Chciałby też pisać książki, ale nie ma śmiałości i czasu.